Wygląda to tak: po woodstockowym polu praktycznie nie da się już chodzić, trzeba się przeciskać. Zajęte jest całe wzgórze Akademii Sztuk Przepięknych. Widok stamtąd faktycznie piękny, ale dźwięk już nie ten. Pewnie dlatego największe tłumy gromadzą się na polu przed sceną. Ciężko przejść pasażem handlowym. Nieliczni (w takim tłumie) szczęśliwcy, widzą koncert na scenie. Reszta musi się zadowolić transmisją na telebimach. Telefony działają, ale tylko czasem. Sieć jest przeciążona.
- Szacujemy, że na terenie festiwalu jest już około 700 tys. osób - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji. Chociaż niektórzy mówią nawet o milionie ludzi na woodstockowym polu.
Pod sceną szaleństwo. Tuż przed koncertem Jurek Owsiak apelował do wszystkich, żeby na siebie uważali. Dołączamy się do tego apelu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?