Program dla Odry

Jak będzie wyglądało zabezpieczenie Krosna przed powodzią. Tak jak wyglądało dotychczas. Czyli podstawą będą kanały ulgi związane z rozległymi okolicznymi polderami.
- Mieliśmy trzy koncepcje, ale po dyskusjach, także z władzami miejskimi, doszliśmy do wniosku, ze powrót do tradycji w tym przypadku będzie i efektowny i przede wszystkim efektywny - tłumaczy Piotr Warcholak z Lubuskiego zarządu melioracji u Urządzeń Wodnych.

Tę wizję zatwierdziła już rada miejska. Burmistrz szuka pieniędzy na dokumentacją. Wraz z przedstawicielami LZMiUW wybiera się do szefostwa "programu dla Odry" w nadziei, że może tam uda się znaleźć dotację. Tak, czy inaczej dokumentacja będzie robiona już w tym roku.
Atutem Krosna Odrzańskiego jest bardzo dobrze zachowane starorzecze. Do tego wystarczy przeprowadzić rekonstrukcje kanałów ulgi łączących Odrę z polderami, które umożliwiały powrót wód z polderów do rzeki. Właśnie tereny zalewowe w tej okolicy wydatnie spłaszczały fale powodziową. Dzięki temu zostanie zachowany charakterystyczny krajobraz dolnej części miasta, który sprawia, że Krosno było nazywane lubuską Wenecją. Na szczęście zarzucono pomysł zasypania kanałów i obwałowania dolnej części Krosna. W przyjętej koncepcji przewidywane jest jedynie obwałowanie trzech wysp i dzięki temu zabezpieczenie przed dużą wodą domów, które na nich wybudowano.

Dzięki najbliższym inwestycjom hydrologów przed Krosnem otwiera się ciekawa perspektywa. Oto planowane są również inwestycje zabezpieczające prowadzący do Odry od strony Czerwieńska i Lasek Zimny Potok. Powinna powstać szeroka arteria wodna prowadząca aż w okolice Gosthorza.
- Tak naprawdę, dzięki systemowi rzeczek i kanałów moglibyśmy stworzyć tutaj teren przypominający nieco niemiecki Spreewald - zapala się P. Warcholak. - Płaskodennymi łódkami można by było dopłynąć do Krosna, wykorzystać port...