Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Zielonej Górze przesłucha prezesa Kaczyńskiego

Dariusz Chajewski
fot. Bartłomiej Kudowicz
Kolejną sprawą z pierwszych stron gazet zajmują się zielonogórscy prokuratorzy. Jak przyznają takie dodatkowe zlecenia są bardziej absorbujące, skomplikowane i... kosztowne.

Zielonogórska prokuratora wezwała przed swoje oblicze samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jednak rozumiejąc zaabsorbowanie lidera PiS wyborami do europarlamentu zgodziła się, aby wizyta nastąpiła po wyborach - o to poprosił polityk. Po co prezes prokuratorom?

- W grudniu 2007 roku otrzymaliśmy tę sprawę do rozstrzygnięcia z prokuratury apelacyjnej - mówi zielonogórski prokurator Kazimierz Rubaszewski. - Z wnioskiem wystąpili przewodniczący i wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Sejmu poprzedniej kadencji. Dowody wskazują, że prezes Kaczyński może mieć takie informacje, które są nam potrzebne do pełnego wyjaśnienia sprawy

Czy premier wyciągał?

Terminu przesłuchania jeszcze nie podano. J. Kaczyński ma być przesłuchany w związku ze śledztwem, mającym wyjaśnić, czy ABW i policja bezprawnie podsłuchiwały dziennikarzy i inne osoby. Podobne rewelacje pojawiły się podczas przesłuchania przed sejmową speckomisją byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Według niego, bez zgody sądu podsłuchiwano dziennikarzy i politycznych przeciwników PiS.

Śledczych interesują czasy, gdy Kaczyński był premierem i chcą się dowiedzieć, czy kazał on z ABW wyciągnąć informacje na temat Jarosława Wałęsy. Jak dodaje Rubaszewski w kolejce do przesłuchania czeka jeszcze wielu VIP-ów, polityków i wysokich urzędników państwowych.

Kaczyński stwierdził w wypowiedzi dla jednej z gazet, że skoro prokuratura poważnie traktuje konfabulacje on może stracić jeden dzień... I dodał, że nie uważa, że powinien korzystać ze szczególnych przywilejów.

Śledztwo w sprawie

- Śledztwo ma ustalić, czy doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom - dodaje Rubaszewski.

To kolejne już śledztwo "zlecone" zielonogórskim prokuratorom. Wcześniej zajmowali się m.in. sprawami Kulczyka i Grobelnego oraz zastrzeleniem przez poznańskich policjantów niewinnego kierowcy. Takie śledztwa są bardziej pracochłonne i kosztowne. Wystarczy wspomnieć o konieczności odtajnienia dokumentów i zwalniania świadków z obowiązku zachowania tajemnicy. Wcześniej prokuratorzy przesłuchali J. Kaczmarka, byłego szef policji Konrad Kornatowski, a także dziennikarzy, pracowników Sejmu, ministerstw oraz funkcjonariuszy służb specjalnych i policji. Kiedy poznamy wyniki śledztwa? Najwcześniej za kilka tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska