Protestujący sprzeciwiali się połączeniu stacji pogotowia ze szpitalem wojewódzkim. Dotarli do siedziby marszałka o godz. 15.20. Elżbieta Szostak, jedna z organizatorek protestu powiedziała nam: - To nie jest łączenie ale likwidacja naszej placówki. Powodem są ambicje polityczne a nie ekonomia. Nie jesteśmy zadłużeni, mamy doświadczony personel, a po likwidacji wielu z nas straci pracę lub zmienią nam umowy na mniej korzystne. Dziś jesteśmy samodzielni i chcemy, by tak pozostało...
Więcej we wtorkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?