„Nie popierasz aborcji? To jej sobie nie rób!”, „Moja macica - moja broszka”. Z takimi hasłami przyszli na czwartkową manifestację przed zielonogórskim ratuszem przeciwnicy zaostrzenia ustawy aborcyjnej. Część z nich była ubrana na czarno, na znak żałoby po prawach kobiet w Polsce. Powodem zorganizowania protestu była debata, która również w czwartek odbyła się w Sejmie. Na rynku zgromadziło się ok. 30 osób, wśród nich m.in. Anita Kucharska-Dziedzic ze Stowarzyszenia BABA, Joanna Liddane z Towarzystwa Upiększania Miasta, przedstawiciele Partii Razem oraz KOD-u.
- Przez projekt zaostrzający ustawę cofamy się w rozwoju! Adolf Hitler zakazywał aborcji, zakazywał jej Józef Stalin oraz Nicolea Ceaușescu. Cofamy się właśnie do ich czasów - mówiła przedstawicielka BABY.
- Każdy klub ma swojego Palikota! - wtrącił jeden z przechodniów.
- Raczej nie o to tu chodzi proszę pana - odpowiedziała manifestująca i nazwała mężczyznę „ciemnogrodem”.
Kobiety protestowały także przeciwko temu, że to państwo chce decydować o tym, co dzieje się z ich ciałem.
- Ten argument jest bezzasadny. Ponieważ w takim wypadku można powiedzieć, że państwo w ogóle nie powinno ustalać zasad prawnych - skomentował Jacek Kurzępa z PiS...
Więcej o tym proteście przeczytasz w piątek, 23 września, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?