Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestował NIK(t)

(bat)
Komentuje Bożena Ronowicz: - Do nieprawidłowości doszło głównie podczas kadencji mojego poprzednika. My spowodowaliśmy, że teren został w rękach miasta, chociaż mógł wrócić do skarbu państwa.  Miasto otrzymało godną zapłatę za ziemię, od dwóch lat obiekt przynosi podatki. Być może były nieprawidłowości proceduralne, ale nikt nie ma monopolu na wiedzę. Kontrolerzy NIK-u też. Na pewno nie było żadnych nacisków na urzędników w sprawie tego marketu.
Komentuje Bożena Ronowicz: - Do nieprawidłowości doszło głównie podczas kadencji mojego poprzednika. My spowodowaliśmy, że teren został w rękach miasta, chociaż mógł wrócić do skarbu państwa. Miasto otrzymało godną zapłatę za ziemię, od dwóch lat obiekt przynosi podatki. Być może były nieprawidłowości proceduralne, ale nikt nie ma monopolu na wiedzę. Kontrolerzy NIK-u też. Na pewno nie było żadnych nacisków na urzędników w sprawie tego marketu.
Ziemię pod centrum handlowe Dąbrówka miasto sprzedało w podejrzany sposób, pozwolenie na budowę marketu wydano bezprawnie - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.

Raport z kontroli NIK dotyczący budowy marketów Carrefour i Castorama leżał utajniony w biurku urzędników miejskich kilka miesięcy. A właściwie w jednym biurku. - U pracownicy biura audytu, nawet nie u szefa - zdradza obecny prezydent miasta Janusz Kubicki. Była prezydent Bożena Ronowicz raportu nie ujawniała, bo "trwały odwołania".

Dziwnych rzeczy w tej historii jest więcej. - Raport pokazuje, w jaki nieprzejrzysty sposób prowadzono negocjacje dotyczące sprzedaży terenu - ocenia Kubicki. I przyznaje, że do takich sytuacji dochodziło przez ostatnie dwie kadencje, czyli również za rządów jego kolegi partyjnego Zygmunta Listowskiego.

Pierwsze podejście

Kontrolerzy NIK ustalili, że w 2001 r. władze miasta zdecydowały o sprzedaży ziemi przy ul. Dąbrówki firmie Plaza Centers, chociaż nie była to najlepsza oferta. Plaza oferowała 7 mln zł, a firma Baupro ponad 10 mln zł. Kolejna spółka dawała 6,4 mln zł, ale chciała też dopłacić 1,6 mln zł na rozbiórkę budynków na placu.

O wszystkim miał decydować ówczesny wiceprezydent Zenon Bambrowicz. Ten zaprzecza, a jego szef Z. Listowski tłumaczy wybranie oferty Plazy planowanym tam centrum rozrywkowym. Żadne pieniądze od Plazy nie wpłynęły, placu nie sprzedano, a miasto wydało na wykwaterowanie ludzi i wyburzenia ponad 5 mln zł.

W 2003 roku teren sprzedawała już prezydent Bożena Ronowicz i jej urzędnicy. W ogłoszeniu informowano, że na działce może stanąć sklep o powierzchni do 2 tys. mkw. Prezydent podjęła decyzję, że taniej niż za 3,5 mln zł terenu nie sprzeda. Zgłosiło się sześciu oferentów. I tu znów doszło do dziwnych negocjacji. "Sporządzono dwa protokoły rokowań, oba opatrzone datą 1 października 2003 r." - stwierdza NIK. Drugi dokument mówi o najkorzystniejszej ofercie firmy Rank Progres z Legnicy (który później za 6,8 mln zł sprzedał ziemię Carrefourowi).

Zgubili milion

W żadnym dokumencie nie ma szczegółów innych ofert. Jak wynika też z zeznań urzędników, 1 października żadnego posiedzenia komisji nie było. Decyzję miał podejmować wiceprezydent Janusz Lewicki. Ten zaprzecza i twierdzi, że spotkanie było...

Po drodze zgubił się też milion złotych. NIK znalazł dokumenty, że Rank Progres chciał dać 5 mln zł za grunt, w tym milion darowizny na miejski sport. Do Zielonej Góry dopłynęły 4 mln zł, w tym wspomniany milion. I taka była oferta - twierdzą urzędnicy.

Kontrolerzy nie zostawili suchej nitki na pozwoleniu na budowę na marketu. W tym miejscu plan i studium zagospodarowania nie dopuszczały handlu wielkopowierzchniowego. Jak tłumaczyła się kontrolerom architekt miejska Halina Łowejko, o szybkie wydanie pozwolenia prosił ją wiceprezydent Maciej Kozłowski, z uwagi właśnie na pieniądze na sport. Ten zaprzecza...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska