Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatnie w każdej chwili

(dos)
W mieście na ubezpieczenie przyjmuje tylko jeden lekarz chorób kobiecych. Pozostali są albo na urlopach, albo na chorobowym. Urlopujący ginekolodzy leczą, ale w prywatnych gabinetach.

- Od kilku dni próbuję zarejestrować się do ginekologa, obdzwoniłam wszystkie przychodnie, ale wszędzie mówią mi, że muszę wybrać jakiś odległy termin, bo lekarz jest na urlopie - skarży się głogowianka. - Czy nie można tak rozplanować wypoczynku lekarzy, żeby kilku było dostępnych również w wakacje?

Prywatnie w każdej chwili

Poradnia "K" w Miedziowym Centrum Zdrowia będzie nieczynna do 22 sierpnia. Zatrudniony tam specjalista przebywa na urlopie, lecz przyjmuje prywatnie we wtorki i czwartki w przychodni Konsylium. Za wizytę trzeba zapłacić 50 zł. Pacjentki MCZ też mają do dyspozycji płatne wizyty u dwóch dyżurujących tam lekarzy. W przychodni Puls przy ul. Moniuszki ginekologa nie będzie aż do odwołania, bo jest na zwolnieniu chorobowym. Ginekolog przyjmujący w przychodni specjalistycznej przy ul. Kościuszki będzie wypoczywał do 15 sierpnia. Lekarze tej specjalizacji zatrudnieni w przychodniach Piast Med i Astra Med również odpoczywają na przełomie lipca i sierpnia.
Wszystkie potrzebujące porady głogowianki trafiają więc do przychodni Hipokrates, gdzie w piątek jako jedyna w mieście "na fundusz", czyli bezpłatnie, przyjmowała Ewa Filipczak-Organa.
- Przeżywam prawdziwy atak pacjentek - powiedziała nam lekarka. - Niestety jestem ograniczona limitami przyznanymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia i nie mogę przyjąć wszystkich pań. Dziś rejestrujemy je już na 12 sierpnia. Muszą więc czekać na wizytę prawie dwa tygodnie. Tylko pilne przypadki przyjmuję od razu i poza limitem, choć wiem, że nikt mi za to nie zapłaci. Pozostałym pacjentkom każę cierpliwie czekać i, na szczęście, zwykle to rozumieją.

Limit ich ogranicza

E. Filipczak-Organa może przyjąć dziennie 12 do 15 pacjentek. - Na tyle pozwala mi wprowadzony od stycznia miesięczny limit punktów przyznanych przez NFZ - tłumaczy doktor. - Taki problem wystąpił po raz pierwszy. W poprzednich latach ginekolog musiał zmieścić się w limicie rocznym, więc mógł sobie regulować liczbę przyjętych miesięcznie pacjentek. Teraz jest to niemożliwe. Limit wyznacza dokładnie, ile ich można przyjąć miesięcznie. Nic nie możemy zrobić.
Od wczoraj w Hipokratesie na ubezpieczalnię zaczęła przyjmować druga lekarka, Halina Reich-Bilińska, która wróciła właśnie z urlopu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska