Przebudowane CCC chce walczyć bardzo efektownie

W poprzednim sezonie nasze dziewczyny zakończyły rozgrywki na piątym miejscu. W Polkowicach wszyscy odebrali to jako porażkę, bo we wcześniejszych latach awans do czołowej czwórki stanowił normę. Słabszy od oczekiwanego wynik był powodem do zakrojonych na szeroką skalę zmian kadrowych.

Przewietrzyli skład

Z drużyny odeszły Jennifer Lacy, Petra Stampalija, Weronika Bortelowa, Anna Szyćko, Ilona Jasnowska oraz N'Deye N'Diaye - czyli zawodniczki, które decydowały o obliczu zespołu. Ponadto klub rozstał się z Łucją Tomczak, która nie dostawała zbyt wielu okazji do gry na parkietach ekstraklasy.
- Przewietrzenie składu to konieczność. Musimy wpuścić do drużyny nowego ducha - mówił prezes CCC Krzysztof Korsak.

Zmiany kadrowe nie dotknęły tylko zawodniczek, ale także ławki trenerskiej. Zasiadł na niej uważany za jednego z najlepszych szkoleniowców w krajowym żeńskim baskecie Krzysztof Koziorowicz, który zastąpił Wojciecha Spisackiego.

- Lubię wyzwania, a tutaj w Polkowicach rozpoczął się proces budowy zupełnie nowego zespołu. Jestem przekonany, że uda nam się wspólnie stworzyć mocną ekipę, która będzie grała nowoczesną, otwartą koszykówkę - mówił nowy trener CCC.

W miejsce zawodniczek, z którymi rozwiązano kontrakty pozyskano Agatę Gajdę, Darię Mieloszyńską, Natalię Małaszewską oraz utalentowaną Katarzynę Bednarczyk. Ponadto zespół zasiliły dwie zawodniczki zza oceanu - Jillian Robbins oraz Amisha Carter.

Przygotowania do sezonu dziewczyny rozpoczęły na początku lipca. Początkowo trenowały na własnych obiektach, a potem wyjechały na dziesięciodniowe zgrupowanie do Szklarskiej Poręby, gdzie ćwiczyły głównie nad siłą oraz kondycją. Cały czas zajęcia prowadził drugi szkoleniowiec Arkadiusz Rusin, bo Koziorowicz zajęty był pracą z kadrą narodową, która pomyślnie przeszła przez eliminacje i wywalczyła awans do mistrzostw Europy.

Swoją cegiełkę do tego sukcesu dołożyły także dwie zawodniczki z Polkowic - Gajda i Mieloszyńska, które w reprezentacji odgrywały ważną rolę. Cała trójka dołączyła do ekipy "pomarańczowych" dopiero w tym tygodniu. Podobnie zresztą jak Carter. Robbins przyjechała pod koniec ubiegłego tygodnia. Czy, aby nie za późno?

- Nie ma takiej obawy. Jestem spokojny o przygotowanie zespołu - zapewnia Koziorowicz.

ZOBACZYMY JE W BARWACH CCC

Rozgrywające: Agata Gajda (1980, 174 cm), Elżbieta Paździerska (88, 167), Anna Pietrzak (87, 167), Anna Ulatowska (91, 166), Natalia Małaszewska (84, 178), Paulina Podgajna (91, 185); skrzydłowe: Justyna Jeziorna (81, 178), Daria Mieloszyńska (83, 185), Jillian Robbins (84, 187), Katarzyna Bednarczyk (89, 184); skrzydłowe/środkowe: Amisha Carter (82, 187), Paulina Rozwadowska (89, 190); środkowa: Marta Gajewska (87, 185).

W okresie przygotowawczym zespół rozegrał kilka gier kontrolnych. Większość przegrał, ale w klubie nikt nie robi z tego tragedii.

- Spokojnie to tylko sparingi. Wynik jest w nich sprawą drugorzędną. Na ligę będziemy gotowe. Damy radę - mówi Justyna Jeziorna.

Czy tak będzie, czas pokaże. Już w niedzielę nasze zostaną podane pierwszemu testowi. W Toruniu zmierzą się ze wzmocnioną Energą, w której zagra Jasnowska, której za grę w Polkowicach podziękowali.