Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeciąga się wyjaśnianie przyczyn wypadku posła Platformy

Janusz Życzkowski
Nadal nie wiadomo jakim rozstrzygnięciem zakończy się badanie sprawy wypadku posła Waldemara Sługockiego (PO).
Nadal nie wiadomo jakim rozstrzygnięciem zakończy się badanie sprawy wypadku posła Waldemara Sługockiego (PO). mat. GL
Nadal nie wiadomo jakim rozstrzygnięciem zakończy się badanie sprawy wypadku posła Waldemara Sługockiego (PO). Mimo mocno uprawdopodobnionej winy parlamentarzysty, nie ma jeszcze decyzji o dalszym toku postępowania.

28. stycznia w zielonogórskim Drzonkowie, prowadzone przez szefa lubuskich struktur Platformy Obywatelskiej suzuki, zderzyło się czołowo z oplem na ulicy Olimpijskiej. Wg. komunikatu policji auto posła na łuku drogi przekroczyło oś jezdni. Świadkowie akcji ratowniczej mówili, że wskazówka prędkościomierza w aucie Sługockiego zatrzymała się na 70 km/h. W miejscu wypadku jest ograniczenie do 40 km / h. Taki przebieg zdarzenia potwierdzają również zeznania drugiego z kierowców.

Potwierdzenie informacji przez biegłych będzie skutkować aktem oskarżenia wobec posła. Sługocki miał już złożyć zeznania, a jego adwokat analizuje dokumentację. Nie wiadomo jednak czy uznał swoją winę. Wysłaliśmy posłowi zapytania w tej sprawie.

Tym czasem jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mężczyzna, który prowadził drugie auto jest w trudnym położeniu zdrowotnym i ekonomicznym. Kierowca opla doznał obrażeń, które uniemożliwiają mu powrót do pracy. Przebywa na zwolnieniu lekarskim, w skutek urazu rąk. - Robert jest elektrykiem samochodowym, sprawne dłonie to dla niego podstawa, teraz ma problem żeby utrzymać szklankę z wodą - mówi nam jeden z jego znajomych. Zakończenie postępowania jest warunkiem koniecznym do dalszych działań przed ubezpieczycielem. Określenie przyczyny wypadku i winnego jego spowodowania,umożliwi wypłatę środków. Dziś pan Robert utrzymuje się jedynie z niewysokiej pensji żony i wsparciu rodziny.

Poszkodowany w wypadku był również sam Waldemar Sługocki, który w skutek uderzenia doznał obrażeń wewnętrznych i był operowany. Dziś jego stan zdrowia poprawił się na tyle, że może brać udział w obradach sejmu, ale jak mówią jego znajomi do pełnej sprawności wracać będzie długo. - Przykra sprawa - komentuje w rozmowie z nami pragnący zachować anonimowość członek PO - dużo się teraz dzieje, mamy problemy w sejmiku, jest wojna, a Waldka publicznie nie ma. Brak obecności silnego lidera nie służy partii - komentuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska