Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed oknem pana Wojciecha rośnie budynek, a ściany zachodzą wilgocią

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Wojciech Gądorek kiedy spojrzy przez okno w kuchni, widzi krzątających się na budowie robotników. - Obiekt powstaje na prywatnej działce zgodnie z przepisami - mówią w Urzędzie Miejskim.
Wojciech Gądorek kiedy spojrzy przez okno w kuchni, widzi krzątających się na budowie robotników. - Obiekt powstaje na prywatnej działce zgodnie z przepisami - mówią w Urzędzie Miejskim. fot. Paweł Kozłowski
Ściany w mieszkaniu sulęcinianina Wojciecha Gądorka zachodzą wilgocią, tworzy się grzyb. - Od dwóch lat nie mogę się doprosić o otynkowanie i ocieplenie elewacji - skarży się nam mieszkaniec.

W. Gądorek mieszka z żoną w jednopokojowym mieszkaniu na pierwszym piętrze przy ul. Żeromskiego. Wprowadził się do niego osiem lat temu. - Wcześniej nie było w mieszkaniu wilgoci - mówi mężczyzna. Twierdzi, że problemy zaczęły się, gdy miasto rozebrało przylegający do ich kamienicy budynek gospodarczy. - Szopy burzyliśmy z mojej inicjatywy. Na początku służyły one mieszkańcom jako składowisko opału. Jednak z biegiem czasu przekształcały się w rupieciarnie. Ludzie zaczęli trzymać tam odzież, stare meble i gazety - mówi zastępca burmistrza Zbigniew Gruca. - Zagrożenie sanitarne i pożarowe było bardzo duże, dlatego postanowiliśmy ten teren uporządkować.

Po rozebraniu szopy, odkryta została ściana, do której przylegał budynek gospodarczy. - I teraz jest goła cegła - pokazuje W. Gądorek. - Pada na nią deszcz, zimą atakuje mróz. Z kolei tynk na ścianie do prostopadłej jest popękany i ona także przesiąka. Wilgoć przechodzi do wewnątrz do naszego mieszkania - przekonuje i wskazuje przesiąkniętą tapetę. Dodaje również, że od dwóch lat stara się, aby Zakład Gospodarki Mieszkaniowej otynkował i ocieplił ścianę. Zastępca burmistrza mówi, że ściana zostanie ocieplona, ale, niestety, jeszcze nie w tym roku: - W tym budynku najpierw musiał być zrobiony dach, bo ocieplenie bez tej inwestycji nie miałoby sensu. Wykonaliśmy ją stosunkowo niedawno i na razie zakład gospodarki nie ma pieniędzy, by znów tam inwestować. Wpływy z czynszów, w porównaniu do zadłużenia, nie starczają nam, by przeprowadzić wszystkie remonty od ręki. Ściana na pewno zostanie ocieplona, ale mieszkańcy muszą być cierpliwi.

Kolejnym problemem mieszkańca ul. Żeromskiego jest budynek, który powstaje przy kamienicy: - Teraz jak spojrzę przez okno w kuchni, widzę rosnący obiekt. Będę miał ograniczony dostęp do światła. Czy zabudowanie może powstać tak blisko? - pyta się.
Z. Gruca, który w tej sprawie był nawet z komisją w mieszkaniu sulęcinianina, przekonuje, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami. - Budynek powstaje na prywatnej działce, procedury zostały spełnione, więc musieliśmy wydać zezwolenie na budowę. Zresztą dokumenty są weryfikowane nie tylko przez gminę, lecz także starostwo powiatowe - odpowiada. - Wcześniej stał tam pawilonik, a teraz będzie budynek, który architektonicznie wkomponuje się w okolicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska