Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolna amerykanka na parkingach

Redakcja
Tomasz Rusek
Niedzielny poranek. - No jak kur.. jedziesz?! - krzyczy do kierowcy renaulta gość z volvo. Obaj właśnie wracają z miłych przedświątecznych zakupów. W autach dzieci, żony, choinki... Ale na przysklepowych parkingach chaos.

Tego, co działo się w sobotę i niedzielę przed hipermarketami, nie da się opisać. Ale spróbujemy. Masa aut, masa pieszych, zastawiony każdy kawałek chodnika, korki na dojazdach i wyjazdach, ciągły brak miejsc do parkowania...Takie same będzie teraz każde popołudnie, aż do świąt. - Stąd nerwy! Człowiek chce wpaść na zakupy do sklepu i wypaść z powrotem, ale jeszcze nie wjechał na teren sklepu, a już mu żyła wychodzi, bo tysiące innych ludzi chce zrobić tak samo jak on i wszyscy w jednej chwili - mówił nam wczoraj Adam Jewusiak z centrum.On wielkie zakupy ma już za sobą. Robił je właśnie w weekend w centrum handlowym przy Słowiańskiej. - Miejsca parkingowego szukałem z 10 minut. Stanąłem aż przy Media Markt. Ale inni nawet tam nie znaleźli postoju - opowiedział. Jak ocenia ruch na parkingu? - Burdel totalny - mówi krótko.- Makabra, co się dzieje przy sklepach. Nikt nad tym nie panuje, nikt nie czuwa! Rządzi cwaniactwo i chamstwo! - dodaje Karolina Trzeciakowska. A świąteczne zakupy jeszcze przed nią.Podstawowe problemy są dwa: fatalne parkowanie, przez które samochody autodrani zajmują półtora, a czasem miejsca oraz... brak znajomości przepisów! Pierwszy kłopot łatwo rozwiązać. - Wystarczy się trochę postarać. Nie wjeżdżać na miejsce na raz, ale, jak trzeba, to poprawić. Dla mnie takie zastawianie to egoizm i zwykły brak kultury. A jak ktoś myśli, że ma za duże auto na jeden postój, to niech stawia je gdzie indziej - mówi kierowca Wojciech Rzelecki.Druga sprawa: przepisy. Te stanowią wyraźnie, że parkingi to strefy ruchu, czyli obowiązują tu przepisy kodeksu drogowego. - A jeśli nie ma wskazań pierwszeństwa, to skrzyżowania te są równorzędne. Czyli obowiązuje zasada prawej ręki - przypomina naczelnik drogówki lubuskiej komendy Wiesław Widecki. To z kolei oznacza, że ustępujemy pierwszeństwa jadącym z naszej prawej strony. - Niemal nikt o tej zasadzie nie pamięta. Prosty przykład: wyjeżdżający z Tesco przy Słowiańskiej, którzy kierują się w stronę tej ulicy, powinni przepuszczać wyjeżdżających z przecznic. Tak się nie dzieje. Ludzie są przekonani, że jak jadą prosto, to mają pierwszeństwo! - mówi instruktor jazdy Władysław Drzazga.I ten problem powodował w weekend masę spięć na parkingach. - Czasami mam dylemat: jechać zgodnie z przepisami i dać się walnąć, czy pomimo tego, że mam pierwszeństwo, ustąpić i mieć całe auto - przyznaje Krzysztof Kaźmierski. Z wygody wybiera drugie rozwiązanie.Naczelnik Widecki przyznaje, że przedświąteczna gorączka to czas, gdy najbardziej na przysklepowych parkingach brakuje nam rozwagi. - Jedziemy za szybko, nie dostrzegamy pieszych z wózkami, wypatrujemy tylko miejsca na samochód. Stąd sporo kolizji, ale najczęściej niegroźnych. To porysowane auta, lekko trąceni piesi, uderzenia w wózki - mówi Widecki.Statystyk parkingowych nie ma, bo policja takich nie prowadzi. Jednak z ,,prania'' wychodzi jasno, że im większy tłok na parkingach, tym łatwiej o stłuczkę.A parkingowi autodranie, którzy zastawiają przed sklepem miejsca dla inwalidów albo parkują w poprzek, niech pamiętają, że przepisy się już zmieniły i policja ma prawo wlepiać mandaty przy sklepach. Lepiej więc szanować innych, by nie skończyć z karą i punktami karnymi. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wolna amerykanka na parkingach - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto