Prace budowlane przy ul. Witosa oraz Polnej w Raculi trwają już bardzo długo. Mieszkańcy skarżą się, że nie dość, że nie mogą normalnie wychodzić z domu to jeszcze przez niedokończoną drogę niszczą swoje auta.

Do redakcji „GL” zgłosiła się nasza Czytelniczka pani Anna, która mieszka w pobliżu ulic Witosa oraz Polnej w Raculi. – Od wakacji zeszłego roku prowadzone są tutaj roboty drogowe. To są dosyć niewielkie uliczki, remont powinien wiec zostać przeprowadzony szybko i sprawnie. Tymczasem minęło już kilka miesięcy a żadnych efektów nie widać. Zamiast obiecanej wygodnej drogi mamy wielkie dziury i grząskie błoto tak że nie da się normalnie przejść. Mamy problem, aby wyjść z psem na spacer, dzieci muszą brodzić w błocie, gdy idą do szkoły. Kiedy trochę popada sytuacja staje się tragiczna. Czujemy się tu uwięzieni – twierdzi pani Anna.
>>>WIĘCEJ O REGIONIE>>
Mieszkańcy zwrócili nam również uwagę na innych aspekt całej sprawy. Nieukończone ulice stwarzają zagrożenie dla wszystkich samochodów, które chciałyby tędy przejechać. Dojazd do posesji grozi usterkami. Wedle ich relacji zdarzały się przypadki pourywania osłony silników czy też wydechu.

Ze sprawą przebudowy ul. Witosa i Polnej zwróciliśmy się do Leszka Klima, dyrektora Komunalnego Zakładu Gospodarczego w Zawadzie. – Wiem, że mieszkańcy mogą być niezadowoleni. Niestety, faktycznie inwestycja nie idzie zgodnie z planem. Chciałbym jednak zapewnić mieszkańców, że teraz koncentrujemy się na tym, aby dokończyć budowę do 30 kwietnia. Tak naprawdę potrzeba nam tygodnia dobrej pogody, aby zrealizować najważniejsze elementy.
PRZECZYTAJ: CO ZMIENI SIĘ W KODEKSIE PRACY?

Prace budowlane przy ul. Witosa oraz Polnej w Raculi trwają już bardzo długo. Mieszkańcy skarżą się, że nie dość, że nie mogą normalnie wychodzić z domu to jeszcze przez niedokończoną drogę niszczą swoje auta.

Do redakcji „GL” zgłosiła się nasza Czytelniczka pani Anna, która mieszka w pobliżu ulic Witosa oraz Polnej w Raculi. – Od wakacji zeszłego roku prowadzone są tutaj roboty drogowe. To są dosyć niewielkie uliczki, remont powinien wiec zostać przeprowadzony szybko i sprawnie. Tymczasem minęło już kilka miesięcy a żadnych efektów nie widać. Zamiast obiecanej wygodnej drogi mamy wielkie dziury i grząskie błoto tak że nie da się normalnie przejść. Mamy problem, aby wyjść z psem na spacer, dzieci muszą brodzić w błocie, gdy idą do szkoły. Kiedy trochę popada sytuacja staje się tragiczna. Czujemy się tu uwięzieni – twierdzi pani Anna.
>>>WIĘCEJ O REGIONIE>>
Mieszkańcy zwrócili nam również uwagę na innych aspekt całej sprawy. Nieukończone ulice stwarzają zagrożenie dla wszystkich samochodów, które chciałyby tędy przejechać. Dojazd do posesji grozi usterkami. Wedle ich relacji zdarzały się przypadki pourywania osłony silników czy też wydechu.

Ze sprawą przebudowy ul. Witosa i Polnej zwróciliśmy się do Leszka Klima, dyrektora Komunalnego Zakładu Gospodarczego w Zawadzie. – Wiem, że mieszkańcy mogą być niezadowoleni. Niestety, faktycznie inwestycja nie idzie zgodnie z planem. Chciałbym jednak zapewnić mieszkańców, że teraz koncentrujemy się na tym, aby dokończyć budowę do 30 kwietnia. Tak naprawdę potrzeba nam tygodnia dobrej pogody, aby zrealizować najważniejsze elementy.
PRZECZYTAJ: CO ZMIENI SIĘ W KODEKSIE PRACY?

Prace budowlane przy ul. Witosa oraz Polnej w Raculi trwają już bardzo długo. Mieszkańcy skarżą się, że nie dość, że nie mogą normalnie wychodzić z domu to jeszcze przez niedokończoną drogę niszczą swoje auta.

Do redakcji „GL” zgłosiła się nasza Czytelniczka pani Anna, która mieszka w pobliżu ulic Witosa oraz Polnej w Raculi. – Od wakacji zeszłego roku prowadzone są tutaj roboty drogowe. To są dosyć niewielkie uliczki, remont powinien wiec zostać przeprowadzony szybko i sprawnie. Tymczasem minęło już kilka miesięcy a żadnych efektów nie widać. Zamiast obiecanej wygodnej drogi mamy wielkie dziury i grząskie błoto tak że nie da się normalnie przejść. Mamy problem, aby wyjść z psem na spacer, dzieci muszą brodzić w błocie, gdy idą do szkoły. Kiedy trochę popada sytuacja staje się tragiczna. Czujemy się tu uwięzieni – twierdzi pani Anna.
>>>WIĘCEJ O REGIONIE>>
Mieszkańcy zwrócili nam również uwagę na innych aspekt całej sprawy. Nieukończone ulice stwarzają zagrożenie dla wszystkich samochodów, które chciałyby tędy przejechać. Dojazd do posesji grozi usterkami. Wedle ich relacji zdarzały się przypadki pourywania osłony silników czy też wydechu.

Ze sprawą przebudowy ul. Witosa i Polnej zwróciliśmy się do Leszka Klima, dyrektora Komunalnego Zakładu Gospodarczego w Zawadzie. – Wiem, że mieszkańcy mogą być niezadowoleni. Niestety, faktycznie inwestycja nie idzie zgodnie z planem. Chciałbym jednak zapewnić mieszkańców, że teraz koncentrujemy się na tym, aby dokończyć budowę do 30 kwietnia. Tak naprawdę potrzeba nam tygodnia dobrej pogody, aby zrealizować najważniejsze elementy.
PRZECZYTAJ: CO ZMIENI SIĘ W KODEKSIE PRACY?

Prace budowlane przy ul. Witosa oraz Polnej w Raculi trwają już bardzo długo. Mieszkańcy skarżą się, że nie dość, że nie mogą normalnie wychodzić z domu to jeszcze przez niedokończoną drogę niszczą swoje auta.

Do redakcji „GL” zgłosiła się nasza Czytelniczka pani Anna, która mieszka w pobliżu ulic Witosa oraz Polnej w Raculi. – Od wakacji zeszłego roku prowadzone są tutaj roboty drogowe. To są dosyć niewielkie uliczki, remont powinien wiec zostać przeprowadzony szybko i sprawnie. Tymczasem minęło już kilka miesięcy a żadnych efektów nie widać. Zamiast obiecanej wygodnej drogi mamy wielkie dziury i grząskie błoto tak że nie da się normalnie przejść. Mamy problem, aby wyjść z psem na spacer, dzieci muszą brodzić w błocie, gdy idą do szkoły. Kiedy trochę popada sytuacja staje się tragiczna. Czujemy się tu uwięzieni – twierdzi pani Anna.
>>>WIĘCEJ O REGIONIE>>
Mieszkańcy zwrócili nam również uwagę na innych aspekt całej sprawy. Nieukończone ulice stwarzają zagrożenie dla wszystkich samochodów, które chciałyby tędy przejechać. Dojazd do posesji grozi usterkami. Wedle ich relacji zdarzały się przypadki pourywania osłony silników czy też wydechu.

Ze sprawą przebudowy ul. Witosa i Polnej zwróciliśmy się do Leszka Klima, dyrektora Komunalnego Zakładu Gospodarczego w Zawadzie. – Wiem, że mieszkańcy mogą być niezadowoleni. Niestety, faktycznie inwestycja nie idzie zgodnie z planem. Chciałbym jednak zapewnić mieszkańców, że teraz koncentrujemy się na tym, aby dokończyć budowę do 30 kwietnia. Tak naprawdę potrzeba nam tygodnia dobrej pogody, aby zrealizować najważniejsze elementy.
PRZECZYTAJ: CO ZMIENI SIĘ W KODEKSIE PRACY?