Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorca: - Chciałbym ruszyć z remontem!

(tr)
- Od lat mój obiekt stoi zamknięty na kłódkę, a mógłby być ozdobą centrum. Nie chcę niczego od miasta. Poza świętym spokojem - mówi przedsiębiorca Grzegorz Adamczyk.
- Od lat mój obiekt stoi zamknięty na kłódkę, a mógłby być ozdobą centrum. Nie chcę niczego od miasta. Poza świętym spokojem - mówi przedsiębiorca Grzegorz Adamczyk. Tomasz Rusek
- Przez upór urzędu nie mogę ruszyć z remontem - mówi właściciel zamkniętej na kłódkę dawnej centrali rybnej w centrum Gorzowa.

Olbrzymie sale, stara cegła, wysokie, piękne sufity, do tego kawał placu i piętrowy budynek o powierzchni niemal 400 mkw. Wszystko tuż przy Kłodawce, w ścisłym centrum miasta. Ale... zamknięte na kłódkę i zarastające chwastami. Nikt z ulicy nie może zobaczyć, jakie widoki kryją się za wysokim płotem.

- Smutny obrazek. W każdym mieście takie zabytkowe, stare hale czy pomieszczenia remontuje się i ciekawie wykorzystuje. Taki np. Stary Browar w Poznaniu. A u nas? - mówiła wczoraj Krystyna Borysiak, gdy wysiadała z toyoty zaparkowanej przy dawnej centrali rybnej. - Wiem. Mnie też strzela, gdy na to patrzę. Chcę remontu! Ale przez blokadę urzędników nawet go nie zaczynam - odpowiada na to właściciel zabytkowej centrali Grzegorz Adamczyk. Tydzień temu miał nadzieję, że może w końcu urząd pójdzie na kompromis. Dziś już wie, że nie. Zaproponowany przez magistrat plan przestrzenny dla tego kawałka centrum został przez radnych zdjęty z porządku ostatniej sesji.

Kiedy sprawa planu przestrzennego wróci na sesję? Czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu ,,GL" dla Gorzowa i północy regionu

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska