Co roku o tej porze tematem numer jeden zwłaszcza wśród rodziców trzylatków są przedszkola. Nie tyle, które z nich wybrać dla swojej pociechy, ile czy w ogóle dziecko dostanie się do jakiegokolwiek. W ubiegłym roku zabrakło ponad 500 miejsc dla maluchów żłobkowych i przedszkolnych. Jednak rozbudowa istniejących placówek, utworzenie trzech placówek niepublicznych przy ul. Waszczyka, Zachodniej i Bankowej, a w październiku czwartej przy ul. Elektronowej, spowodowało, że miejsc mamy teraz pod dostatkiem.
- U nas nabór wciąż trwa, bo możemy przyjąć jeszcze dwie grupy. Mamy ok. 40 wolnych miejsc - mówi dyrektor Ślimaczka przy ul. Elektronowej Wioletta Poźniak-Bartkowiak. - Przychodzą też rodzice, by zapisać dziecko od września.
- Długo pracuję, więc cieszę się, że jest taka oferta. Tu mogę zostawić dziecko pod dobrą opieką i z bogatym programem od 8.00 do 18.30 - przyznaje Ewelina Król, mama trzyletniej Inez. - I jeszcze dowiaduję się, że w soboty także można w razie potrzeby dziecko zostawić.
Niepubliczne placówki przyjmują maluchy także sąsiednich gmin (miejskie tylko zameldowane w Zielonej Górze). Wójtowie zawarli z prezydentem stosowne umowy, dotyczące przekazywania subwencji oświatowej.
Jak mówi wiceprezydent Wioleta Haręźlak dorośli już zapisują swoje pociechy także w innych placówkach niepublicznych. Jest spokojna o miejsca. Ba, może okazać się, że będzie ich za dużo.
Opłaty w placówkach niepublicznych wahają się od 190 zł do 400 zł (nie trzeba płacić za różne dodatkowe zajęcia, co jest praktykowane w przedszkolach publicznych. Tam opłata stała wynosi 2 zł za godzinę - z wyjątkiem pięciu godzin od 8.00 do 13.00, które są bezpłatne).
Miasto musi się teraz zmierzyć z innym problemem, związanym z ogólnopolskimi zmianami oświatowymi.
- Do marca rodzice muszą zdecydować, czy pozostawiają sześciolatka w przedszkolu, czy zapiszą je do szkoły - mówi wiceprezydent. - W tym roku było ich 26. Teraz wygląda, że będzie ich więcej. Szkoły są dobrze przygotowane na ich przyjęcie. W przyszłym roku sześciolatki obowiązkowo staną się już uczniami.
To m.in. z myślą o nich przed szkołami powstaną nowoczesne place zabaw z ministerialnego programu. W pierwszej kolejności mogą się ich spodziewać uczniowie z SP-1, SP-11, SP-18.
- W przedszkolach zrobi się pusto, więc nie pozostanie nic innego, jak zlikwidować placówki i zaoszczędzić. Bo przecież z czegoś trzeba będzie utrzymać basen i halę - pisze nasza Czytelniczka.
Miasto jednak nie zamierza likwidować żadnego z 24 prowadzonych przedszkoli. Teraz jest w nich 116 oddziałów, w których opiekę znajduje 3.058 dzieci (średnio w oddziale - 24 osoby).
Wiadomo natomiast, że miasto zrezygnuje z planów utworzenia nowej placówki przy ul. Sienkiewicza.
- Wolne miejsca w przedszkolach wykorzystamy do poprawy sytuacji w trzech miejskich żłobkach - dodaje W. Haręźlak. - Już w tym roku przedstawimy rodzicom ofertę, by dwulatki ze żłobków przenieść do przedszkoli.
W tym roku rozbudowano dwie placówki przy ul. Braniborskiej i Wandy. Zagospodarowano dodatkowe pomieszczenie w żłobku przy ul. Wiśniowej. W rezerwie pozostaje jeszcze podniesienie dachu ostatniego z wymienionych obiektów i zaadaptowanie strychu dla kolejnych grup maluchów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?