Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolaki z Lubska opowiadają o Wielkanocy

Danuta Kuleszyńska
W dyskusji o świętach wielkanocnych udział wzięły dzieci z przedszkola nr 1 im. Marii Konopnickiej w Lubsku.
W dyskusji o świętach wielkanocnych udział wzięły dzieci z przedszkola nr 1 im. Marii Konopnickiej w Lubsku. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Kuba Kret: - A Pan Jezus z grobu wstaje i idzie do nieba, i mieszka tam z aniołami.

Piotr Czerniawski: - I patrzy kto jest kulturalny, kogo wysłać do nieba, a kogo do piekła.

Wielkanoc to są święta. Przedszkolaki "od Marii Konopnickiej" nie mają co do tego żadnej wątpliwości. - Bo wtedy jajka idzie się święcić - wyjaśnia Bartek Twardowski. Jajka koniecznie muszą być kolorowe, bo wtedy jest weselej. - Robi się pisanki i kraszanki - wtrąca Kuba Kret. - Po co? Hm... no... No bo są święta i już!

Baranek z kurczakiem

Jajka trzeba koniecznie włożyć do koszyczka i pójść do kościoła. - Nie tylko jajka, bo jeszcze baranka trzeba włożyć, kawałek chleba i babkę - wylicza Ada Urbaniak. - I kiełbasę, sól i... ten... no... pieprz - dopowiada Julka Lachowicz. - Sztucznego kurczaka! - wykrzykuje Kuba. - I grzyby! - woła Patrycja Kasowska.

Potem ze święconką wraca się do domu. A jeszcze później zasiada do stołu. - Nie dzisiaj się je, tylko jutro - przypomina Ada. Na stole jest babka, są kolorowe jajka, różne sałatki, mięso... - I musi być biały barszcz - podpowiada Patrycja Abramowicz.

- Do kościoła się idzie najpierw - mówi z powagą Piotrek Czerniawski. - Ja muszę wstać o szóstej rano i iść, bo tata każe, ale nie zawsze chce mi się wstawać.
- A ja jak zwykle jestem spóźnialska, bo zasypiam - szepcze Ada.

Jezus spogląda z góry

Wielkanoc to ważne święto. Piotrek wie, że tego dnia Jezus zmartwychwstał. Co to znaczy? - Że Pan Jezus z grobu wstaje i idzie do nieba i mieszka tam z aniołami, z Józefem i Maryją - opowiada Kuba.

Ada nie wie, co Pan Jezus robi w niebie. Ale wie, że niebo jest białe i niebieskie. Piotrek: - Pan Jezus patrzy z góry kto jest kulturalny, kogo wysłać do nieba a kogo do piekła. Kuba: - Do piekła idą niegrzeczniuchy i złodzieje. Bartek: - Pan Jezus jest dobry, bo stworzył ludzi i kiedyś pomagał biednym...

Kuba:- Pan Jezus żył bardzo długo, z tysiąc lat... Piotrek: - Musiałbyś dwa torty kupić, żeby tysiąc świeczek zdmuchnąć...

Zając i kasa od wujka

W Wielkanoc nie może zabraknąć zajączka. Jak wiatr silny zawieje, to zajączek po cichu zakrada się do domu. Najczęściej nocą albo nad ranem, dlatego nigdy nie można go zobaczyć, bo wtedy wszystkie dzieci jeszcze śpią. Zajączek jest nieduży.

Szary, biały albo brązowy. A może zielony? - Zielony nie, bo będzie wyglądał jak kosmita - śmieje się Bartek. - Kosmici nie istnieją, bo by przylecieli - wtrąca Patrycja Kosowska.

Zajączek wyjmuje z koszyczka prezenty i zostawia je w gniazdku. Albo w krzakach. - Mi zostawia pod poduszką - mówi Martyna Sułkowska. Martyna chciałaby dostać od zająca lalkę, Kuba komiks Spidermana, Patrycja Kosowska ludziki i coś słodkiego, a Patrycja Abramowicz nie powie, co chce mieć, bo to jej tajemnica. - Ja od cioci kasę dostanę - chwali się Kuba. - Nie wiem co kupię, zbieram i mam tylko sto złotych.

- A ja mam tylko 39 złotych, bo 750 wydałem na stół do tenisa - przekrzykuje Piotrek. - A kasę dostanę chyba od wujka, bo mi zawsze daje.

Fajnie, że jest woda

Wielkanoc bez dyngusa to nie święta. A wtedy leje się wodą z jajka, pistoletu, z kubka a nawet z wiadra. Wodą można oblać babcię, tatę, mamę, brata, siostrę... I jeszcze kolegów na podwórku. Ada: - Ja się nie oblewam, bo pistolet się popsuł.

Martyna: - Ja oblewam mamę i tatę. Piotrek: - Ja rano wstaję, żeby tata mnie nie oblał albo brat i szybko idę na podwórko. Kuba: - A tata to zawsze bierze kubek wody i wylewa na mnie, jak przyjdzie do pokoju. Patrycja Abramowicz: - Fajnie, że można się wodą pooblewać.

Szczęścia i miłej wiosny

Podczas świąt ludzie składają sobie różne życzenia. I jeszcze wysyłają kartki świąteczne. Takie kartki zbiera Ada i ma ich już 10. A Patrycja Abramowicz uzbierała z 80. Na kartkach też są życzenia.

Martyna: - Ja życzę, żeby ludzie byli zdrowi. Patrycja Kosowska: - I zadowoleni. Bartek: - Że jak ktoś chodzi do szkoły, to żeby dostawał same piątki i szóstki. Ada: - Ja bym chciała, żeby mama wyzdrowiała. Piotrek: - Żeby wszyscy żyli długo, żeby moja rodzina żyła jak najdłużej. Kuba: - Ja chciałbym żyć do końca życia.

Piotrek: - To z 600 lat byś żył i chodzić już nie będziesz, tylko ciągle w łóżku byś leżał! Julka: - A ja życzę wszystkim szczęścia i miłej wiosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska