Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrana, ale piękna. AZS AJP Gorzów walczył z BC Polkowice, na ile mógł w Energa Basket Lidze Kobiet

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Borislava Hristova (nr 7) wróciła, jednak brakowało Stelii Johnson, Anny Makurat i Pauli Duchnowskiej
Borislava Hristova (nr 7) wróciła, jednak brakowało Stelii Johnson, Anny Makurat i Pauli Duchnowskiej Karol Korniak
Może gdyby w AZS-ie AJP wszystkie koszykarki były zdolne do gry... A tak, to jest porażka z BC, choć naprawdę w bardzo ładnym stylu.

O tym, jak bardzo brakowało Borislavy Hristovej, przebywającej przez ostatnie dni w izolacji domowej po niejednoznacznym wyniku testu na COVID-19, niech świadczy wynik pierwszej kwarty, a w zasadzie indywidualny rezultat samej bułgarskiej skrzydłowej. Gdyby nie jej dziesięć zdobytych punktów, to AZS AJP Gorzów traciłby po pierwszych dziesięciu minutach do BC Polkowice więcej niż jedno „oczko”. A tak, to dwa celne zza linii 6,75 m Bułgarki oraz skuteczne akcje po wejściach pod kosz i akademiczki toczyły wyrównany bój z faworytkami sobotniego starcia w hali AJP przy ul. Chopina.

Ale w 15 min było już 23:29. Z jednej strony był to efekt trzech czystych pozycji zza łuku dla Sasa Cado, z których pomyliła się jedynie raz, oraz wykorzystanych przez nią rzutów osobistych, a z drugiej być może kontuzji, jakiej uległa Dominika Owczarzak. Nasza rozgrywająca na początku tej ćwiartki uszkodziła staw skokowy, bo z parkietu została zniesiona. Jednak po czasie wziętym przez trenera gorzowianek Dariusza Maciejewskiego… nasze panie po dwóch trzech minutach objęły prowadzenie 30:29, po trójce Katarzyny Dźwigalskiej! To prowadzenie w 18 min mogło być nawet wyższe, ale sędziowie odgwizdali błąd AZS-u w akcji punktowej. A to nie była pierwsza kontrowersyjna decyzja arbitrów na niekorzyść PolskiejStrefyInwestycji Enei w trakcie tej konfrontacji… Do przerwy było 33:36, choć brakowało Stelli Johnson, Anny Makurat i Pauli Duchnowskiej. Z drugiej strony na parkiecie nie pojawiła się Klaudia Gertchen.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Co prawda Cado co rusz trafiała trójki, to AZS cały czas pozostawał w kontakcie punktowym. W 38,5 min, po dobitce pod tablicami Stephanie Jones różnica zmniejszyła się do trzech „oczek”, jednak w samej końcówce już bardziej nie spadła, a wręcz przeciwnie. Jeszcze przy stanie 73:76 wydawało się, że ostatnia akcja będzie należeć do naszych, ale kapitalna w sobotę Hristova straciła piłkę...

Nasze opuszczały parkiet smutne, ale przy gromkich brawach kibiców. Te w pełni się im należały.

Powiedzieli po meczu:

- Uważam, że zagrałyśmy bardzo dobry mecz przeciwko zespołowi BC Polkowice, który w tym sezonie w EBLK i EuroCup prezentuje się z bardzo dobrej strony. Miałyśmy szansę na zwycięstwo. Grałyśmy osłabione, do czego możemy się w tym sezonie już przyzwyczaić. Jest to trudne, ale nie poddałyśmy się i walczyłyśmy - powiedziała Borislava Hristova. - Cały czas goniłyśmy wynik i zbliżałyśmy się do zespołu z Polkowic. Mecz był do wygrania, miałyśmy swoje okazje w tym meczu, ale zadecydowały szczegóły. W tej wyjątkowej sytuacji, gdy z powodu kontuzji wypadła nam Domino pokazałyśmy, że jesteśmy zespołem. Każdy walczył. Jako drużyna z każdym meczem możemy być jeszcze lepsze. Oby zdrowie wróciło, będzie nam się grało dużo lepiej, a te najważniejsze spotkania w sezonie dopiero przed nami.

- Przegraliśmy ten mecz, ale muszę pochwalić dziewczyny. Kolejna kontuzja, ale zespół się nie poddał i walczył. Mecz trochę przypominał mi film "300". Mieliśmy doskonale dysponowaną Bobi, Kasia przejęła role przywódczą. Bardzo ciężko się grało, byliśmy bardzo blisko, ale nie udało się wygrać. Mimo porażki jestem bardzo zadowolony. Byliśmy dobrze taktycznie przygotowani do tego meczu, ale nie udało się przeciwstawić Mavunga, czy Cado. Porażka zawsze boli, ale takie mecze będą nas budować - powiedział trener InvestInTheWest Enei Gorzów Dariusz Maciejewski.

- Zawsze ciężko gra się w hali w Gorzowie. Jak się spojrzy na bilans spotkań AZS - Polkowice w Gorzowie to jest on ujemny. Każde zwycięstwo tutaj bardzo cieszy i liczy się podwójnie. W pewnym momencie znaleźliśmy złoty środek w obronie. Było też łatwiej jak z powodu kontuzji spadła Dominika Owczarzak - powiedział trener BC Polkowice, Karol Kowalewski.

AZS AJP Gorzów 73 - BC Polkowice 78
Kwarty: 15:16, 18:20, 21:20, 19:22.

  • PolskaStrefaInwestycji Enea: Hristova 28 (3x3), Hurt 19 (3 przechwyty, 5 strat), Owczarzak 3 (1x3), Tikhonenko 0, Matkowska 0 oraz Jones 13, Dźwigalska 6 (2x3, 9 asyst, 5 strat), Keller 4 (7 zbiórek).
  • BC: Cado 25 (6x3, 4 przechwyty), Mavunga 19, Spanou 15 (1x3, 9 zbiórek), Fitzgerald 10 (7 asyst), Grabska 7 (1x3) oraz Telenga 2, Gajda i Puter po 0.

Oto wyniki X kolejki Energa Basket Ligi Kobiet: SKK Polonia Warszawa - Energa Toruń 81:65, VBW Arka Gdynia - Enea AZS Politechnika Poznań 90:50, CTL Zagłębie Sosnowiec - Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin 89:86 (po dogr.), Polskie Przetwory Basket-25 Bydgoszcz - GTK Gdynia 69:51. Pauzowała Ślęza Wrocław.

W tabeli AZS AJP jest siódmy. Lider to VBW Arka, a ostatni jest GTK.

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Karolina Kulczyńska

Kibicka Stali Gorzów Miss Ziemi Lubuskiej! Karolina Kulczyńs...

OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska