Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przełazy. Śmierć płynęła motorówką

(kb)
Małgorzatę pochowano na miejskim cmentarzu w Świebodzinie. W ostatniej drodze uczestniczyli bliscy, znajomi, przyjaciele, dzieci ze szkoły młodszego synka.
Małgorzatę pochowano na miejskim cmentarzu w Świebodzinie. W ostatniej drodze uczestniczyli bliscy, znajomi, przyjaciele, dzieci ze szkoły młodszego synka. Mariusz Kapała
- Niewiarygodny wypadek. Niewiarygodny... - powtarzał mężczyzna, poprawiając piękny wieniec pogrzebowy od sąsiadów z bloku dla Małgorzaty. Zginęła, bo jej głowa dostała się pod śrubę ratowniczej łodzi motorowej WOPR-u.

- Miała 44 lata. Osierociła dwóch synów. Młodszy miał teraz iść do komunii. Nie potrafię, nie mogę o tym rozmawiać... Teraz chcę tylko pochować Małgorzatę - mówił we wtorek pan Piotr, narzeczony zmarłej. Pogrzeb był w środę. Nad trumną, odprowadzaną przez długi sznur ludzi, nie padło ani jedno słowo dotyczące okoliczności śmierci. Bada je prokuratura.
Do wypadku doszło w piątek, 18 maja, po 19.00 na jeziorze Niesłysz w Przełazach. W ośrodku wypoczynkowym odbywała się impreza integracyjna pracowników firmy, w której pracowała Małgorzata. 32-letni Mateusz, ratownik WOPR-u, zorganizował im rejs po jeziorze. Ratunkową motorówką.

Czytaj w sobotnio-niedzielnym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska