Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemków miodem stoi!

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Oliwia Dzieweczyńska z Głogowa (po lewej), studentka prawa, pomaga tacie produkować i sprzedawać miód. W Przemkowie za darmo częstowała słodkim wyrobem.
Oliwia Dzieweczyńska z Głogowa (po lewej), studentka prawa, pomaga tacie produkować i sprzedawać miód. W Przemkowie za darmo częstowała słodkim wyrobem. fot. Dorota Nyk
Ponad 120 producentów miodu z całego kraju i z zagranicy przyjechało na 11. Dolnośląskie Święto Miodu i Wina, które trwają od piątku, a dziś się zakończą. Śmiało można powiedzieć, że przemkowska impreza urosła do rangi największej w Polsce.

Przemków miodem słynie na całą Polskę, to pewne. Wracając do przeszłości - 11 lat temu w miodowej imprezie organizowanej przez gminę wziął udział... zaledwie jeden pszczelarz, pozostali się wstydzili. Rok później było trochę lepiej.

Dwa lata temu trzeba już było przebudować park, żeby zmieściły się w nim setki stoisk, nie tylko pszczelarzy. Tu przyjeżdżają także producenci miodów pitnych, nawet piwa z miodem, a także produktów potrzebnych w pszczelarstwie. Poza tym są setki stoisk z innymi rzeczami, bo przy okazji przecież można wszystko sprzedać.

- Impreza ma taki rozmach, że organizujemy ją przy pomocy Unii Europejskiej - mówi burmistrz Stanisław Pępkowski. - Wydaliśmy na nią 250 tys. zł, z tego 25 proc. kosztów ponosi gmina.

W tym w roku w Przemkowie obrodziło w miody gryczane, lipowe, akacjowe, rzepakowe, wielokwiatowe. Niestety, nie ma słynnego na całą okolicę miodu wrzosowego.

- W tym roku mamy miód leśny, z domieszką wrzosowego. A to z tego powodu, że były bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne i wrzos nie obrodził - powiedział nam Stefan Kuźmiak z Przemkowa.

- Mieliśmy dwa problemy: zła pogodę i choroby pszczół - potwierdził Waldemar Kozioł z Przemkowa. - Była zimna wiosna, potem suche lato. Pszczoły nie zrobiły tyle miodu co zawsze.

Przy jednym ze stoisk spotkaliśmy Davida Czyża, który przyjechał aż z Czech. Jest producentem likierów miodowych z propolisem, orzeszkami laskowymi i ziołami. - O tej imprezie dowiedzieliśmy się od znajomych z Prudnika. Powiedzieli nam, że warto tu przyjechać i mieli rację. Polakom bardzo nasz wyrób smakuje - usłyszeliśmy od niego.

Okazuje się, że miód robi także były zastępca komendanta powiatowego policji w Głogowie Jan Dzieweczyński, teraz na emeryturze. W Przemkowie sprzedawać pomagały mu żona i córka, która we Wrocławiu studiuje prawo.

- Przy pszczołach odpoczywam. Jak tylko mam możliwość, to tacie pomagam, bo to niesamowicie przyjemna praca - powiedziała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska