Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Witkowski brutalnie pobity, ma złamany nos. Policja dalej szuka sprawcy i apeluje o pomoc. O które napisy poszło? (ZDJĘCIA)

Kinga Czernichowska, Paweł Relikowski
Wczoraj około godz. 18.00 Przemysław Witkowski, poeta i dziennikarz, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, został brutalnie pobity po tym, jak skomentował homofobiczne napisy na murze, znajdującym się wzdłuż nadodrzańskich bulwarów przy ul. Trzebnickiej. Przez całą noc koczował na SOR-ze. Ma liczne obrażenia. O jakie napisy konkretnie poszło? Miejsce pobicia Pana Przemka i umieszczone tam napisy można zobaczyć na naszych zdjęciach w galerii.

Przemysław Witkowski ma zmasakrowaną twarz: złamany nos, pęknięte kości jarzmowe i również kości policzkowe. - Siedzieliśmy osiem godzin na pogotowiu. Przemek ma tak spuchniętą twarz, że nie widzi. Do domu wróciliśmy koło godz. 4. nad ranem - mówi Anna Hoss, partnerka Przemysława Witkowskiego. - To była dla nas bardzo ciężka noc.

- Połowę twarzy mam spuchniętą. W nocy nastawiono mi nos. Na razie wygląda na to, że nie będzie konieczna interwencja operacyjna - dodaje Przemysław Witkowski. - Kontrolę mam za parę dni. Teraz dostałem antybiotyki, maści i żele. To wszystko może goić się nawet kilka tygodni.

Sprawcą pobicia jest mężczyzna w wieku około 25 lat. W czasie rowerowej przejażdżki w rozmowie ze swoją dziewczyną Witkowski komentował homofobiczne napisy na murach. Kiedy zawracali w stronę ulicy Trzebnickiej, Witkowski został trochę w tyle, bo psuło mu się koło od roweru. Wtedy podszedł do niego mężczyzna, który krzyknął: "nie podobają ci się k**** te napisy?" i zadał około 20 lub 30 ciosów w twarz.

- Widać było, że miał w tym doświadczenie. Jako dziennikarz pisałem o rzeczach związanych ze skrajnych prawicą. Ale przypuszczam, że ten mężczyzna mnie nie rozpoznał - mówił nam wczoraj Przemysław Witkowski.

Sprawcy pobicia jeszcze nie schwytano. Policja analizuje teraz monitoring z kilku pobliskich miejsc. Apeluje również do mieszkańców, by w razie posiadania jakichkolwiek informacji lub w sytuacji, kiedy wczoraj koło godz. 18. widzieli w tamtej okolicy podejrzanego mężczyznę, zgłaszali wszelkie informację na policję.

- Już zgłosiło się kilka osób, które mogły widzieć tego mężczyznę. Jednak mimo wszystko każda nowa informacja jest cenna - mówi Łukasz Dutkowiak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Poszukiwany mężczyzna ma około 25 lat. Miał na sobie kremową koszulkę, piaskowe spodnie moro, czapkę i okulary. Brak żadnych znaków szczególnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska