Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemyt papierosów na granicy. Policja i urzędnicy Skarbówki wyśledzili kontrabandę

Lucyna Makowska
Kilka dni temu w trakcie prowadzonych wspólnie działań Lubuskiego Urzędu Celno – Skarbowego w Gorzowie Wlkp. wraz z policjantami z Komendy Powiatowej w Żarach na przygranicznym bazarze w Łęknicy funkcjonariusze ustalili, że do jednego ze stoisk donoszone są partiami wyroby tytoniowe z zaparkowanego nieopodal na parkingu samochodu.[sc]Przemyt papierosów[/sc]Służbom udało się otworzyć samochód kluczykiem ukrytym na kole pojazdu. Okazało się, że zarówno donoszone papierosy, jak i tytoń nie mają polskich znaków akcyzy. Wewnątrz samochodu ujawniono 2 tys.230 paczek papierosów różnych marek i 14,5 kg tytoniu do palenia. Skontrolowano także posesję należącą do właścicieli stoiska i tam również znaleziono 1 tys. 150 paczek papierosów bez polskich banderol akcyzowych. Według wstępnych wyliczeń okazało się, że ciążąca na tym towarze akcyza to blisko 70 tysięcy złotych. Jakiś miesiąc temu kryminalni z Żar podczas nalotu na trzy punkty, również w Łęknicy zabezpieczyli Ponad 40 tys. paczek papierosów i 73 kilogramy tytoniu bez polskich znaków akcyzy ujawnili i zabezpieczyli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Żarach. Wartość rynkowa kontrabandy to blisko 740 tys. zł. Do sprawy zatrzymano 3 mężczyzn. Zobacz jak może wyglądać Żagań:Przeczytaj też:   Dramat na Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód[g]12700870[/g]
Kilka dni temu w trakcie prowadzonych wspólnie działań Lubuskiego Urzędu Celno – Skarbowego w Gorzowie Wlkp. wraz z policjantami z Komendy Powiatowej w Żarach na przygranicznym bazarze w Łęknicy funkcjonariusze ustalili, że do jednego ze stoisk donoszone są partiami wyroby tytoniowe z zaparkowanego nieopodal na parkingu samochodu.[sc]Przemyt papierosów[/sc]Służbom udało się otworzyć samochód kluczykiem ukrytym na kole pojazdu. Okazało się, że zarówno donoszone papierosy, jak i tytoń nie mają polskich znaków akcyzy. Wewnątrz samochodu ujawniono 2 tys.230 paczek papierosów różnych marek i 14,5 kg tytoniu do palenia. Skontrolowano także posesję należącą do właścicieli stoiska i tam również znaleziono 1 tys. 150 paczek papierosów bez polskich banderol akcyzowych. Według wstępnych wyliczeń okazało się, że ciążąca na tym towarze akcyza to blisko 70 tysięcy złotych. Jakiś miesiąc temu kryminalni z Żar podczas nalotu na trzy punkty, również w Łęknicy zabezpieczyli Ponad 40 tys. paczek papierosów i 73 kilogramy tytoniu bez polskich znaków akcyzy ujawnili i zabezpieczyli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Żarach. Wartość rynkowa kontrabandy to blisko 740 tys. zł. Do sprawy zatrzymano 3 mężczyzn. Zobacz jak może wyglądać Żagań:Przeczytaj też: Dramat na Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód[g]12700870[/g] arch. KAS
Ponad trzy tysiące paczek papierosów i 14,5 kg tytoniu bez polskich banderol ujawnili podczas kontroli funkcjonariusze Skarbówki i policjanci z Żar.

Kilka dni temu w trakcie prowadzonych wspólnie działań Lubuskiego Urzędu Celno – Skarbowego w Gorzowie Wlkp. wraz z policjantami z Komendy Powiatowej w Żarach na przygranicznym bazarze w Łęknicy funkcjonariusze ustalili, że do jednego ze stoisk donoszone są partiami wyroby tytoniowe z zaparkowanego nieopodal na parkingu samochodu.

Przemyt papierosów

Służbom udało się otworzyć samochód kluczykiem ukrytym na kole pojazdu.
Okazało się, że zarówno donoszone papierosy, jak i tytoń nie mają polskich znaków akcyzy. Wewnątrz samochodu ujawniono 2 tys.230 paczek papierosów różnych marek i 14,5 kg tytoniu do palenia. Skontrolowano także posesję należącą do właścicieli stoiska i tam również znaleziono 1 tys. 150 paczek papierosów bez polskich banderol akcyzowych. Według wstępnych wyliczeń okazało się, że ciążąca na tym towarze akcyza to blisko 70 tysięcy złotych. Jakiś miesiąc temu kryminalni z Żar podczas nalotu na trzy punkty, również w Łęknicy zabezpieczyli Ponad 40 tys. paczek papierosów i 73 kilogramy tytoniu bez polskich znaków akcyzy ujawnili i zabezpieczyli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Żarach. Wartość rynkowa kontrabandy to blisko 740 tys. zł. Do sprawy zatrzymano 3 mężczyzn.

Zobacz jak może wyglądać Żagań:

Przeczytaj też:Dramat na Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód

Aktualizacja, godzina 15.45Po blisko godzinnej akcji udało się auto wydobyć na brzeg. Nadal jednak nie wiadomo ile ofiar znajdowało się w pojeździe.Aktualizacja, godzina 14.40Na miejscu w Kostrzynie nad Odrą od kilkudziesięciu minut jest już dźwig. Strażacy ustawiają go i przygotowują się do wydobycia samochodu z rzeki. Pod wodą pracują nurkowie. Na powierzchni wspomagają ich dwie łodzie ratownicze.Aktualizacja, godzina 13.25- Nurkowie pracują przy zerowej widoczności, ale w samochodzie udało im się zlokalizować ciała dwóch osób. Nie udało się jednak przeszukać całego pojazdu, więc nie wykluczamy, że ofiar może być więcej - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.Warunki pod wodą są bardzo trudne. Na miejsce wypadku zostali wysłani dodatkowi strażacy. - Przeszukujemy też nurt rzeki w kierunku ujścia do Odry. Istnieje bowiem możliwość, że ktoś mógł się wydostać z samochodu - dodaje Szymura.Aktualizacja, godzina 12.40Policjanci powiększyli strefę bezpieczeństwa wokół przystani przy Warcie w Kostrzynie. Na miejsce ze Świebodzina jedzie dźwig, którym wrak ma zostać wydobyty z drogi. Na miejscu wciąż jest bardzo wielu gapiów. Ludzie śledzą akcję z terenu przystani oraz z mostu drogowego na Warcie. Od kilku godzin na miejscu jest też Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Wciąż nie są jasne okoliczności, w jakich samochód znalazł się w wodzie. To ustalą policjanci. Wiadomo, że udało się zabezpieczyć monitoring, na którym widać moment, w którym auto wpada do rzeki.Aktualizacja, godzina 12.15Nurkowie mówią, że w znajdującym się pod wodą samochodzie są dwie osoby. Policjanci jednak tej informacji nie potwierdzają. Cały czas czekamy na dźwig, za pomocą którego uda się wydobyć samochód na powierzchnię.Aktualizacja, godzina 11.45Jak udało nam się dowiedzieć strażacy znaleźli samochód, który nad ranem wpadł do Warty w Kostrzynie nad Odra. Na miejscu jest nasz reporter. Pojazd znajdował się 10-15 metrów od miejsca, w którym wpadł do rzeki. W tym miejscu głębokość wody sięga około 3 metrów. Pojazd jest zabezpieczony linami. W tej chwili służby ratownicze czekają na przyjazd jadącego ze Świebodzina dźwigu wyposażonego w specjalistyczny sprzęt, dzięki któremu uda się wydobyć auto z rzeki.Aktualizacja, godzina 11.10Na miejscu są wszystkie służby: straż pożarna, policja i pogotowie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, strażakom udało się już zlokalizować samochód na dnie Warty. - Nurkowie pracują w bardzo trudnych warunkach, widoczność jest praktycznie zerowa - mówi bryg. Grzegorz Rojek, zastępca komendanta miejskiego PSP w Gorzowie Wlkp.  Do Kostrzyna jedzie dźwig, który ma wyciągnąć samochód z dna rzeki. Na razie nie wiadomo ile i czy w ogóle są ofiary śmiertelne. - Dysponujemy nagraniem z monitoringu, na którym widać jak samochód spada do Warty - mówi Grzegorz Jaroszewicz z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Na nabrzeżu w Kostrzynie zgromadziło się bardzo wielu świadków, Policja wytyczyła teren, na którym prowadzone są działania służb.Aktualizacja godz. 9.10Aktualnie trzy łodzie ratunkowe przeszukują dno. Cały czas dojeżdżają kolejne jednostki ratownicze. Na miejscu pracuje już straż z Witnicy, Kostrzyna nad Odrą i Gorzowa Wielkopolskiego.Dramat wydarzył się na przystani pasażerskiej nad Wartą między mostem drogowym, a kolejowym (w kierunku na Rzepin) w Kostrzynie nad Odrą. Jak udało nam się dowiedzieć, moment wpadnięcia samochodu do wody widziały trzy różne osoby. Jeden ze świadków obserwował to z przystani Delfin, drugi z mostu drogowego na Warcie, a trzeci a okolic stawiku przy amfiteatrze. Wszyscy potwierdzają, że w samochodzie byli ludzie. W miejscu, gdzie samochód wpadł do wody, widać urywające się na nabrzeżu śladu opon.Pracujący na miejscu strażacy badają dno. Akcja jest trudna ze względu na bardzo wysoki poziom Warty. Dopiero po zlokalizowaniu auta do akcji będą mogli wkroczyć nurkowie.Pierwsze informacjeDo zdarzenia doszło 23 listopada w godzinach porannych. O tej sprawie poinformowali nas Czytelnicy. Ich relację potwierdzają strażacy. - Na miejsce już zostali wysłani strażacy wraz z grupą nurkową z Kostrzyna. Jadą też strażacy z Witnicy i Gorzowa. Być może wyślemy tam strażaków z Międzyrzecza - mówi Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.Przyznaje, że informacje o tym zdarzeniu strażacy otrzymali od świadków. Z ich relacji wynika, że w samochodzie miały być dwie lub trzy kobiety.Warta w Kostrzynie jest bardzo wysoka, co dodatkowo utrudnia akcję.Moment wpadnięcia samochodu do rzeki widziało jednocześnie kilku świadków z różnych miejsc. Na przystani, na trawie widać ślady kół auta, które wjechało do Warty.Nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Od drogi do brzegu rzeki jest ok. 50 metrów.Na razie strażacy przeczesują rzekę z łodzi. Dopiero, jak zlokalizują samochód, do akcji wejdą nurkowie.

Dramat nad Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska