Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeniosą książki

(syl)
Dyrektorka Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej od kilku miesięcy czeka na decyzję urzędników co do lokalizacji filii biblioteki na os. Pomorskim. Jedni mówią o przedszkolu, inni o szkole. A wakacje płyną.

Od kilku lat filia mieści się w piwnicy przedszkola. Zajmuje 40 m kw. Pomieszczenie zdecydowanie nie spełnia potrzeb placówki, która jest oceniana jako jedna z najprężniej działających w mieście. Pracuje tam jedna osoba, która obsługuje aż 1.500 czytelników. Przychodzą tu zarówno dorośli, jak i tłumy dzieci, które regularnie korzystają z pozycji encyklopedycznych przygotowując się do lekcji.

Ale okazja!

- O przeprowadzce filii myślimy od dawna mówi dyrektorka WiMBP Maria Wasik. Kilka miesięcy temu trafiła się wspaniała okazja: dyrektorka przedszkola zaproponowała nam przeniesienie się na pierwsze piętro.
Biblioteka zajmowałaby dwa pomieszczenia o powierzchni 60 m kw. każde. Miałaby osobne wejście i co najważniejsze mieściłaby się w tym samym budynku. To duży plus, bo czytelnicy łatwo przyzwyczajają się do miejsca. M. Wasik ma bardzo skonkretyzowane plany co do tych pomieszczeń. Chce zrobić osobą wypożyczalnię dla dorosłych i osobną dla dzieci. Będzie też czytelnia. Poza tym wraz ze zwiększeniem powierzchni przybyłoby etatów do obsługi filii. Jedna bibliotekarka na półtora etatu na pewno sama by sobie nie poradziła.

Nie warto czekać

- Niestety, od kwietnia w Urzędzie Miasta nie może zapaść decyzja co do lokalizacji biblioteki informuje M. Wasik. Bardzo mnie to martwi, bo czas ucieka. Liczyliśmy na to, że wakacje wykorzystamy na zaadaptowanie pomieszczeń. Tymczasem z urzędu napływają rozbieżne informacje. Członek zarządu miasta Lesław Batkowski jest za przedszkolem, wiceprezydent Stanisław Domaszewicz za szkołą.
Dyrektor M. Wasik nie ukrywa, że ten drugi pomysł jej się nie podoba. W szkole jest gwar. M. Wasik z doświadczenia wie, że dorośli, a zwłaszcza starsi zaczną taką bibliotekę omijać. Tym bardziej że ta propozycja nie wiąże się z osobnym wejściem. Żeby wypożyczyć książkę, trzeba będzie przemaszerować przez szkołę.
- Sam decyzji nie mogę podjąć mówi Lesław Batkowski. Czekam na wiceprezydenta Domaszewicza, którego nie będzie jeszcze kilka dni. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach, ale konkretów nie ustaliliśmy.
- Bardzo się boję, że ta zwłoka nie wyjdzie nam na dobre obawia się M. Wasik. Pomieszczenia są tak atrakcyjne, że ktoś może je zająć przed nami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska