Czy żyjemy w bezpiecznym mieście? Janina Kałużna uważa, że nie. Aby nie być gołosłowną, opowiada o zdarzeniu z ostatniej soboty.
- Zwykle staram się unikać nocnych spacerów, ale tego dnia zasiedziałam się u koleżanki. Przechodząc deptakiem przypadkowo natrafiłam na grupę podchmielonych nastolatków. Pili piwo i byli agresywni. Krzyczeli coś w moim kierunku. Nie zareagowałam jednak na ich zaczepki i pewnie to mnie uratowało. Takich historii będzie więcej. A wszystko przez to, że nie ma w mieście porządnego monitoringu. Krzysztof Łukasiewicz dodaje: - Popełniono wielki błąd likwidując posterunek policji na starówce. Teraz przestępcy czują się bezkarni.
Z najnowszego raportu policji o bezpieczeństwie w Zielonej Górze i okolicy wynika, że sytuacja nie wygląda jednak aż na tak dramatyczną. Mało tego, właściwie przestępczość spada. W 2012 r. komenda miejska policji stwierdziła 8.687 przestępstw, czyli o 540 mniej niż w 2011 r. (spadek o 5,9 proc). Spadła jednak wykrywalność o 3,3 proc. W zeszłym roku wyniosła 72,7 proc.
Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji tak komentuje te dane: - Pokazują one, że utrzymuje się tendencja spadkowa we wszczynaniu postępowań przygotowawczych dotyczących przestępczości, szczególnie uciążliwej dla obywateli. Niektóre kategorie przestępstw: udział w bójce lub pobiciu, uszczerbek na zdrowiu, kradzieże (cudzej rzeczy i z włamaniem), przestępstwa rozbójnicze czy uszkodzenia mienia traktowane są jako bardziej dolegliwe. Na ich podstawie dokonywana jest społeczna ocena poziomu bezpieczeństwa.
Warto zwrócić uwagę, że w ostatnich latach najbardziej zmniejszyła się liczba kradzieży z włamaniem. Jeszcze w 2010 r. było ich aż 1.037. Rok później - 991. W 2012 r. tego typu przestępstw odnotowano już "tylko" 764. Systematycznie spada też liczba bójek i pobić. Przed trzema laty było ich 101, a w 2011 r. - 59. W zeszłym roku liczba ta wzrosła nieznacznie - do 66.
Nie wszystkie dane wyglądają jednak tak optymistycznie. Więcej jest wymuszeń i przestępstw uszkodzenia mienia. Karolina Masłowska uważa, że wszystko przez brak monitoringu. Przypomnijmy, w zeszłym roku miasto planowało zainstalować kamery na deptaku i w śródmieściu kosztem 1,5 mln zł. Centrum dowodzenia miało znaleźć się w komendzie przy ul. Partyzantów. Nie zgodziła się na to policja, argumentując, że brakuje jej pomieszczeń i ludzi do obsługi systemu. Porozumienia nie osiągnięto do dziś.
Tymczasem tylko w tym roku doszło do trzech napadów na sklepy, w tym przy ul. Matejki.
O komentarz poprosiliśmy miasto. - Dane policyjne są bardzo wymowne - przekonuje wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Wynika z nich, że przestępstw jest coraz mniej. Policjanci szybciej reagują też na zgłoszenia. Mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie w Zielonej Górze. Co cieszy mnie najbardziej, to bezpieczeństwo imprez masowych. Nie stwierdzono żadnych incydentów nawet podczas meczy żużlowych z Lesznem i Gorzowem, które uchodzą za podwyższonego ryzyka. Na koncertach też było spokojnie.
Krystyna Głogowska tak podsumowuje całą dyskusję: - Policja jak zwykle chwali się statystykami wykrywalności przestępstwa. A z nich wynika, że Zielona Góra jest bezpiecznym miastem. Nie jest jednak aż tak różowo...
Przestępstwa w liczbach
* ogółem liczba przestępstw - 8687 (w 2011 - 8.147)
* bójki i pobicia - 66 (w 2011 r. - 59). Dla porównania w 2010 r. - 101
* uszczerbek na zdrowiu - 149 (132)
* kradzieże cudzej rzeczy - 1.383 (1.496)
*kradzieże samochodów - 115 (125)
*kradzież z włamaniem - 764 (991)
* rozboje, wymuszenia i kradzieże rozbójnicze - 225 (139)
* uszkodzenie mienia - 471 (392)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?