Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg pod lupą prokuratora i UOKiK

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Ewentualna kara UOKiK dla MPOiRD może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Ewentualna kara UOKiK dla MPOiRD może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Małgorzata Trzcionkowska
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada, czy nie doszło do zmowy cenowej, podczas przetargu w utrzymanie dróg powiatu.

Sprawę możliwej zmowy cenowej między Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania i Robót Drogowych, a firmą z gminy Brzeźnica zajmuje się wrocławska delegatura UOKiK.

- Urząd zwrócił się do starosty o udostępnienie wszystkich dokumentów związanych z przetargiem na zimowe utrzymanie dróg w sezonie 2014-15- wyjaśnia Iwona Hryniewiecka, sekretarz powiatu. - Oczywiście przesłaliśmy żądane materiały.
UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające, czy działanie podmiotów biorących udział w przetargu nie naruszyło przepisów. - Zwróciliśmy się o zbadanie sprawy, jednocześnie wnosząc o abolicję, czyli odstąpienie od ewentualnej kary - tłumaczy Wojciech Szumski, prezes MPOiRD. - A kara za zmowę cenową może wynieść nawet 10 proc. ubiegłorocznego obrotu, czyli w naszym przypadku w grę wchodziłoby kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Rzecz dotyczy konkursu powiatu żagańskiego, do którego stanęła jedynie miejska spółka, której prezesem był wówczas radny powiatowy Andrzej Katarzyniec oraz firma z gminy Brzeźnica. Odbył się on tuż przed wyborami samorządowymi. Oferty obu firm, które wpłynęły do powiatu są prawie identyczne. MPOiRD zaproponowało ceny za poszczególne zadania równo o 2 zł droższe, niż konkurencja. Jednocześnie użyczając jej własny sprzęt, potrzebny do wykonania zlecenia. Pierwszy przetarg został unieważniony. W drugim wygrał zakład z gm. Brzeźnica, który zaoferował cenę o ok. 1 tys. zł tańszą, niż MPOiRD. Ale faktycznie prace na powiatowych drogach, położonych w mieście miało wykonywać MPOiRD, jako podwykonawca zlecenia.

Sprawę również bada Prokuratura Rejonowa w Żaganiu, która też zwróciła się do powiatu o wydanie dokumentów. Na koniec ub. roku prezes A. Katarzyniec został zwolniony dyscyplinarnie. Powodem miało być działanie na szkodę spółki. Zwolniony wytoczył proces w sądzie pracy i żąda odszkodowania. Kolejna rozprawa odbędzie się 28 maja. Przewodniczący wydziału sędzia Paweł Jabłoński również bada, czy były prezes nie działał na szkodę spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska