Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Przez dziury w jezdni mało nie straciłem życia! - skarży się kierowca Oskar Rudkowski

TOMASZ KRZYMIŃSKI 0 76 835 81 11 [email protected]
Pęknięcie na środku ruchliwej trasy ma około 100 metrów i jest bardzo niebezpieczne dla kierowców.
Pęknięcie na środku ruchliwej trasy ma około 100 metrów i jest bardzo niebezpieczne dla kierowców. fot. Tomasz Krzymiński
Wszystko działo się na drodze krajowej nr 12 pod Wschową. Mężczyzna często podróżuje trasą z Głogowa do Poznania i zna tę drogę doskonale. Przed kilkoma dniami wracał do domu.

- Wiem, że odcinek pomiędzy Wschową, a Jędrzychowicami nie jest jeszcze tak dobrze zrobiony, jak pozostała część trasy, ale nie spodziewałem się takiej pułapki - mówi kierowca.

- Wyprzedzałem inne auto i nagle wjechałem w jakąś szczelinę na środku jezdni. Przez chwilę straciłem panowanie nad autem, bo wyrwało mi kierownicę z rak. Zarzuciło samochodem, prawie wjechałem do rowu, na szczęście w porę opanowałem auto.

Utrzymał się na szosie

Jak dodaje, jechał szybko i omal nie uderzył w drzewa. - Kolejnego dnia jechałem tą trasą, gdy było widno. Zatrzymałem się obejrzeć to miejsce - mówi O. Rudkowski. - Tam na długości około 100 metrów jest podłużna wyrwa. Nie dziwię się, że w nią wpadłem.

Ta część jezdni jest fatalna, tak twierdzi kierowca. - Niech drogowcy ją połatają, bo ktoś inny może nie mieć tyle szczęścia, co ja - zauważa. - Fajnie, gdyby zrobili ten kawałek porządnie, jak pozostałe fragmenty szosy.

Szef głogowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Dariusz Zajączkowski, który zajmuje się tym odcinkiem "dwunastki", przyznaje, że to najgorszy fragment, jakim zarządza. - Ten odcinek miał zostać naprawiony przy okazji odnowy nawierzchni i chodników biegnących przez miasto - mówi D. Zajączkowski. - Niestety z prozaicznego powodu, jakim jest brak pieniędzy, nie zostało to zrobione. Obcięto nam fundusze.

Proszą o pieniądze

Jak dodaje szef drogowców, to najgorszy w okolicy kawałek i on sam wstydzi się, że tak wygląda droga krajowa. - W tym roku staraliśmy się o pieniądze na zrobienie tej jezdni, ale niestety nie została uwzględniona w planie na ten rok - mówi D. Zajączkowski. - Nie mogę się z tym pogodzić i zabiegam u swoich szefów o jakieś fundusze na ten cel.

Porobił zdjęcia uszkodzonej nawierzchni, opisał wszystkie ubytki i przesłał do Wrocławia.

Same uszkodzenia są trudne do naprawienia. Można je usunąć tylko przy kapitalnym remoncie. - Bo te pęknięcia pojawiły się na łączeniach - tłumaczy D. Zajączkowski. - Nie da się tego połatać, bo szybko pojawią się nowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska