Przez fałszywego wnuczka i policjanta seniorzy stracili kilkadziesiąt milionów złotych. I to w pół roku!

Ponad 60 milionów złotych wyłudzili od seniorów oszuści od początku stycznia do końca czerwca tego roku dzięki starym, ale jak widać wciąż działającym metodom "na wnuczka" czy "na policjanta". Nie było województwa, w którym nie doszłoby do tego typu zdarzeń, ale oszuści najprężniej działali w województwie łódzkim, gdzie przez pół roku oszukali blisko 300 osób na łączną kwotę ponad 17 milionów złotych. Swoją obecność zaznaczyli też województwie śląskim, na terenie którego oszukano ponad 270 osób, na ponad 6 milionów złotych.

Ze statystyk wynika też, że najmniejszym zainteresowaniem oszustów cieszyły się pieniądze zgromadzone przez seniorów z województwa lubuskiego. Tu przez ostatnie pół roku oszukano 26 osób. Za każdym razem przestępczy proceder wyglądał podobnie - rozmowa telefoniczna z fikcyjnym policjantem czy członkiem rodziny, dramatyczna historia i prośba o przekazanie pieniędzy.

Jednym z najczęstszych przestępstw dokonywanych na szkodę seniorów jest oszustwo metodą na wnuczka. Przy tego rodzaju zdarzeniach starsze osoby tracą zazwyczaj oszczędności całego życia.

• oszuści najczęściej dzwonią na telefon stacjonarny
• głos w słuchawce jest celowo zniekształcony
• dzwoniący jest bardzo zdenerwowany lub przestraszony

Zdenerwowanie ma udzielić się starszej osobie i zmusić ją do natychmiastowego działania. W trakcie rozmowy telefonicznej oszust podaje się za krewnego - wnuczka, syna, kuzyna, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji życiowej:

• spowodował wypadek i musi zapłacić pieniądze, aby uniknąć kary
• ma niepowtarzalną okazję zakupu samochodu, a nie ma w tej chwili pieniędzy

Następnie naciągacze udzielają instruktażu dotyczącego przekazania pieniędzy. Najczęściej informują, że po pieniądze zgłosi się jakiś znajomy. Ofiary o tym, że zostały oszukane często orientują się po pewnym czasie, gdy dochodzi do rozmowy z prawdziwym członkiem rodziny, który o pożyczce nic nie wie.

Przeczytaj też:

• Kolejny atak oszustów w Zielonej Górze! Chcą pieniędzy za spowodowanie wypadku przez bliską osobę. Nie dajcie się nabrać!

Kolejnym sposobem oszustów na wyłudzenie pieniędzy jest metoda na policjanta. W takich sytuacjach głos w słuchawce przedstawia się jako policjant, a następnie informuje swojego rozmówcę, że środki zgromadzone na jego koncie bankowym są zagrożone i tylko współpraca ze strony właściciela oszczędności może pomóc w ich ochronie i ujęciu złodzieja.

• aby uwiarygodnić swoją historię rozmówca prosi o wybranie numeru alarmowego, ale jednocześnie nie rozłącza się
• po wybraniu wskazanego numeru w słuchawce pojawia się rzekomy dyżurny komendy, który potwierdza tożsamość swojego przedmówcy jako policjanta

Później następuje telefoniczne instruowanie seniora jak ma wypłacić pieniądze i komu je przekazać lub gdzie pozostawić. Niemal zawsze pojawia się również wskazówka, że akcja jest tajna i nie należy nikomu o niej wspominać. Coraz częściej, aby nie narazić się na zdemaskowanie złodzieje proszą o pozostawienie pieniędzy w koszu na śmieci lub wyrzucenie ich przez okno. Tak było w przypadku starszej mieszkanki Gorzowa, do której na początku marca zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji.

Więcej o tym przeczytasz tutaj:

• Kobieta miała rzucić pieniądze przez okno. Straciłaby ponad 30 tys. złotych. Na szczęście się zawahała

Gdy odbieramy telefon od osoby podającej się za krewnego lub znajomego będącego w potrzebie finansowej i podejrzewamy, że może to być oszust powinniśmy:

• zachować spokój
• nie działać w pośpiechu i pod wpływem emocji
• rozłączyć się i zadzwonić pod numer krewnego, aby upewnić się, że to on do nas dzwonił
• w razie wątpliwości skontaktować się z policją

Nigdy też nie wpuszczajmy do domu osób, których nie znamy.

WIDEO: Fałszywy oficer, policjant, wnuczek – oszuści zakładają różne maski, poszkodowani tracą oszczędności życia