Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez osiedle Śląskie ruszyć może tranzyt ciężkich samochodów? Radni PiS z Zielonej Góry krytykują

Danuta Kuleszyńska
Radny Jacek Budziński złożył wniosek, by nie wprowadzać pod obrady sesji projektu uchwały prezydenta
Radny Jacek Budziński złożył wniosek, by nie wprowadzać pod obrady sesji projektu uchwały prezydenta Wojciech Waloch
Prezydent chce puścić tranzyt przez osiedle Śląskie - obawia się Jacek Budziński z PiS. - To straszenie mieszkańców - odpowiada wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk

Dzień przed sesją prezydent Janusz Kubicki przesłał radnym projekt uchwały w sprawie przejęcia przez miasto 130 metrowego odcinka ul. Wrocławskiej. Umożliwi to wybudowanie w tym miejscu ronda, które połączy trasę z kierunku ul. Jagodowej w stronę ul. Karowej i Przyleśnej. Ma to związek z budową obwodnicy południowo-wschodniej.

Analizując dokument, radni PiS doszli do wniosku, że w ten oto sposób przez osiedle Śląskie ruszyć może tranzyt ciężkich samochodów.

- Niepokoi nas, że w uzasadnieniu do uchwały nie ma mowy o żadnych ograniczeniach. Musimy mieć pewność, że przez osiedle puszczony będzie jedynie ruch osobowy, a nie transportowy - mówił Jacek Budziński. I nawoływał radnych o nie wprowadzanie projektu pod obrady. - Niech tematem tym zajmą się najpierw komisje - przekonywał.

Prezydent Kubicki argument ten przyjął i projekt wycofał. Zaproponował też, by wrócić do niego ( a także do sprawy Aquareny) na sesji nadzwyczajnej, którą zamierza zwołać 5 marca. Po czym opuścił obrady.

Stanowiska radnych PiS nie rozumie Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent. - To straszenie mieszkańców. Radni dobrze wiedzą, że przez Śląskie nie zostanie puszczony ciężki transport, że przed wjazdem na osiedle staną tablice informacyjne, że będą ograniczenia prędkości. Znają projekty, sami za nimi głosowali - dziwi się Kaliszuk.

Wątpliwości radnych PiS wzbudził także projekt uchwały o przystąpieniu miasta do spółki Lubuski Park Przemysłowo Technologiczny, którą tworzyć mają m.in uniwersytet i Urząd Marszałkowski. Po co spółka - dopytywali - skoro miasto nie wykupiło jeszcze terenów.

- To ważna decyzja, bo od niej zależy rozwój Zielonej Góry - przekonywał Dariusz Lesicki, wiceprezydent. Po krótkiej naradzie w kuluarach radni ostatecznie zgodzili się na powołanie spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska