Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez wilgoć w budynku pleśnieją im ciuchy!

Janczo Todorow
– Ubrania w szafie są wilgotne i szybko pleśnieją – mówi Anna Maria Pruchnik.
– Ubrania w szafie są wilgotne i szybko pleśnieją – mówi Anna Maria Pruchnik. fot. Janczo Todorow
Mieszkańcy budynku komunalnego przy ul. Okrzei 90 narzekają na wilgoć.

Tydzień temu pisaliśmy o problemach lokalowych Zygmunta Grudzińskiego i Teresy Bendur, którzy narzekają na zawilgocone i pokryte pleśnią ściany w swoich mieszkaniach. W poniedziałek o złej sytuacji u siebie zaalarmowała nas kolejna czytelniczka.

- W mieszkaniówce powiedzieli nam, że wilgoć jest, bo oddychamy, a także robimy pranie i gotujemy - mówi Anna Maria Pruchnik. - To jak, mamy nie oddychać? Pewnie, że musimy ugotować obiad, zrobić pranie też. Ściany są przegniłe i spleśniałe, sól i cukier są mokre, ciuchy w szafie pleśnieją. Wiele razy musieliśmy zeskrobywać pleśń ze ścian. Przecież to szkodliwe, przede wszystkim dla dzieci, będą chorować - dodaje żaranka.

Mydlą oczy

Rozmówczyni narzeka, że kiedy napali w piecu, pleśń zaczyna parować i śmierdzieć. - Latem nie ma z tym problemu, ale najgorzej jest jesienią i zimą, kiedy na dworze też jest wilgoć. Wtedy nie wiadomo co robić - palić w piecu i grzać, czy otwierać okno i wietrzyć, a przecież zimno - dodaje.

- Od trzech lat czekaliśmy na zamontowanie wywietrzników, w końcu założyli - opowiada Elżbieta Gniotowska, matka lokatorki.- Przełożyli dach, remontowali piwnice, po co to wszystko? Budynek już dawno miał być zburzony, jaki sens było go naprawiać? Lepiej zburzyć, tylko ludziom oczy mydlą tymi wywietrznikami.

Połowa nie płaci

- O ewentualnej rozbiórce budynku komunalnego decyduje nie najemca, a właściciel, czyli miasto i to na podstawie opinii rzeczoznawcy budowlanego - stwierdza Edward Skobelski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. - Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego polecił miastu wykonać zabezpieczenie budynku przed zawilgoceniem. W tym celu odkryto ściany piwnic aż do fundamentów. Okazało się, że ściany nie posiadają izolacji - dodaje prezes Skobelski.

Ściany piwnicy zostały otynkowane, a następnie pokryte masą bitumiczną oraz folią izolacyjną. To ma uchronić je przed wilgocią, która przenika z gruntu. W mieszkaniach zostały zamontowane otwory wentylacyjne.

- To pomoże osuszyć mieszkania, ale nie można się spodziewać, że efekty przyjdą natychmiast - zaznacza E. Skobelski.

Jego zdaniem, remont budynku rozpoczęto zbyt późno, gdyż nie było do tej pory pieniędzy. - Trzeba dodać, że miasto ciągle dopłaca do tego domu, bo ponad połowa jego mieszkańców nie płaci czynszu. Ale mimo tego pomyślimy o ociepleniu ścian - mówi prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska