Tydzień temu pisaliśmy o problemach lokalowych Zygmunta Grudzińskiego i Teresy Bendur, którzy narzekają na zawilgocone i pokryte pleśnią ściany w swoich mieszkaniach. W poniedziałek o złej sytuacji u siebie zaalarmowała nas kolejna czytelniczka.
- W mieszkaniówce powiedzieli nam, że wilgoć jest, bo oddychamy, a także robimy pranie i gotujemy - mówi Anna Maria Pruchnik. - To jak, mamy nie oddychać? Pewnie, że musimy ugotować obiad, zrobić pranie też. Ściany są przegniłe i spleśniałe, sól i cukier są mokre, ciuchy w szafie pleśnieją. Wiele razy musieliśmy zeskrobywać pleśń ze ścian. Przecież to szkodliwe, przede wszystkim dla dzieci, będą chorować - dodaje żaranka.
Mydlą oczy
Rozmówczyni narzeka, że kiedy napali w piecu, pleśń zaczyna parować i śmierdzieć. - Latem nie ma z tym problemu, ale najgorzej jest jesienią i zimą, kiedy na dworze też jest wilgoć. Wtedy nie wiadomo co robić - palić w piecu i grzać, czy otwierać okno i wietrzyć, a przecież zimno - dodaje.
- Od trzech lat czekaliśmy na zamontowanie wywietrzników, w końcu założyli - opowiada Elżbieta Gniotowska, matka lokatorki.- Przełożyli dach, remontowali piwnice, po co to wszystko? Budynek już dawno miał być zburzony, jaki sens było go naprawiać? Lepiej zburzyć, tylko ludziom oczy mydlą tymi wywietrznikami.
Połowa nie płaci
- O ewentualnej rozbiórce budynku komunalnego decyduje nie najemca, a właściciel, czyli miasto i to na podstawie opinii rzeczoznawcy budowlanego - stwierdza Edward Skobelski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. - Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego polecił miastu wykonać zabezpieczenie budynku przed zawilgoceniem. W tym celu odkryto ściany piwnic aż do fundamentów. Okazało się, że ściany nie posiadają izolacji - dodaje prezes Skobelski.
Ściany piwnicy zostały otynkowane, a następnie pokryte masą bitumiczną oraz folią izolacyjną. To ma uchronić je przed wilgocią, która przenika z gruntu. W mieszkaniach zostały zamontowane otwory wentylacyjne.
- To pomoże osuszyć mieszkania, ale nie można się spodziewać, że efekty przyjdą natychmiast - zaznacza E. Skobelski.
Jego zdaniem, remont budynku rozpoczęto zbyt późno, gdyż nie było do tej pory pieniędzy. - Trzeba dodać, że miasto ciągle dopłaca do tego domu, bo ponad połowa jego mieszkańców nie płaci czynszu. Ale mimo tego pomyślimy o ociepleniu ścian - mówi prezes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?