Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyborów wywalczył objazd przy naprawianej po powodzi drodze

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
- Objazd będzie się zaczynał przy moście przez Odrę. Zbudujemy go w ciągu tygodnia – zapewnia Adam Fijałkowski kierujący pracami przy drodze.
- Objazd będzie się zaczynał przy moście przez Odrę. Zbudujemy go w ciągu tygodnia – zapewnia Adam Fijałkowski kierujący pracami przy drodze. Fot. Wojciech Olszewski
Protesty mieszkańców dały skutek. Na czas remontu drogi z Nowej Soli do Przyborowa nie będzie zlikwidowany tymczasowy objazd popowodziowej wyrwy w szosie. Przeciwnie, objazdem pojedziemy nawet w dwie strony.

Pan Piotr dojeżdża do pracy w Nowej Soli ze Sławy. Codziennie. - Pamiętam dni, gdy musiałem objeżdżać zerwaną drogę. Nadrabiałem wtedy ponad 100 km. I to w obie strony. Liczyłem wtedy stracony czas i pieniądze - mówi. Gdy zbudowano tymczasowy objazd odetchnął. Podobnie jak i mieszkańcy Przyborowa i innych miejscowości gminy Nowa Sól po prawej stronie Odry. Można było bez przeszkód dotrzeć do miasta.

Właśnie rusza odbudowa zniszczonej trasy. Trzeba odtworzyć kilkusetmetrowy odcinek szosy. Gdy pojawił się komunikat, że od 6 września tymczasowy objazd ma być zamknięty, i znów trzeba będzie przebijać się wąską drogą przez Stany przyborowianie zaprotestowali. - To ponad 20 km w jedną stronę. Nie stać nas na to. Jak mamy normalnie funkcjonować, jeśli budowa ma potrwać do grudnia. Byliśmy odcięci od Nowej Soli przez kilka tygodni, a teraz mamy dać się odciąć na kilka miesięcy - słyszymy we wsi.

Mieszkańcy protestowali u wójta gminy Nowa Sól Jarosława Dykiela. Ten rozpoczął negocjacje z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. W piątek poinformował "GL", że objazd nie będzie zamknięty. - Cieszę się, że udało się do tematu podejść po ludzku. Zarząd przychylnie spojrzał na szczęście na opinię mieszkańców. Uznał argument, że to będzie utrudnienie dla wielu ludzi z miejscowości gminy Przyborów czy Siedlisko. A przecież mają oni prawo być zmęczeni tym, że drogi nie ma od maja - mówi J. Dykiel.

Na razie objazd na odcinku przy wyrwie reguluje sygnalizacja świetlna. Będzie on jednak wydłużony. Jadąc od Nowej Soli skręcać na niego będziemy tuż za mostem na Odrze. Potem drogą przez las przejedziemy wzdłuż istniejącej szosy na Przyborów. - Będzie to trochę bardziej niebezpieczne, ale skróci też mieszkańcom bardziej drogę, a nam z kolei umożliwi pracę na dłuższym odcinku - mówi Helena Włodarczyk, dyrektor ZDW w Zielonej Górze. Wyjaśnia, że docelowo ma mieć dwa kierunki ruchu na całej długości.

- Objazd częściowo jest już zrobiony w tłuczniu po powodzi, my poszerzymy go i dołożymy następną część w tłuczniu, na fragmencie objazdu będą betonowe płyty - mówi kierownik budowy Adam Fijałkowski. - Będziemy karczować tylko krzaki, drzew nie będziemy ruszać. Zbudowanie objazdu to kwestia tygodnia. Wszystko zależy od tego, jak długo potrwają formalności - ocenia.

Okazuje się, że jest jeszcze jeden kłopot. - Trzeba jeszcze uzgodnić z mieszkańcem gminy to, by umożliwił przeprowadzenie przejazdu przez część jego gruntu u ponóża wału - wyjaśnia H. Włodarczyk. Dziś w Przyborowie ma się odbyć spotkanie w tej sprawie. Koszt przygotowania objazdu to kilkaset tysięcy złotych. - Chcemy to ograniczyć do niezbędnego minimum - zaznacza dyrektor ZDW.

Na objeździe utrzymane będzie ograniczenie przejazdu samochodów powyżej 3,5 ton, bo ciężkie auta będą niszczyć jego nawierzchnię. Wójt gminy chce jednak uruchomić komunikację miejską do Przyborowa. Wcześniej nie było możliwości technicznych dla przejazdu autobusów - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska