W poniedziałek szkoła świętowała pierwszą rocznicę nadania imienia gen. Władysława Andersa. Z tej okazji do miasta przyjechała Anna Maria Anders-Costa, córka legendarnego dowódcy. - Często słyszę pytania, czy jako dziecko rozumiałam, kim był mój ojciec - powiedziała nam. - Oczywiście, że wiedziałam, iż był kimś bardzo ważnym. Pamiętam jego mundury i atencję, z jaką odnosili się do niego inni. Zmarł w 1970 r. Jego dzieło podjęła moja mama. Ja wyszłam za mąż i wyjechałam do USA. Rodzina trzymała mnie na miejscu, ale gdy tylko mój najmłodszy syn poszedł na studia, zaczęłam jeździć po świecie i zaszczepiać pamięć o gen. Andersie.
Anna Maria Anders-Costa odwiedza wszystkie szkoły, noszące imię jej ojca. Ale do ZST-H przyjechała po raz pierwszy. - O Żaganiu dowiedziałam się będąc we Włoszech - wspomina. - Za pośrednictwem portalu społecznościowego nawiązałam kontakt z Wiolettą Sosnowską, koordynatorką projektu dotyczącego misia Wojtka, który wraz z żołnierzami mojego ojca przeszedł szlak bojowy. Bardzo się cieszę, że mogłam przyjechać.
Żagański "włókiennik" ma umowę z bliźniaczą placówkę we włoskim mieście Imoli. Projekt europejski Wioletta Sosnowska realizuje wspólnie z tamtejszą szkołą. ZST-H od czterech lat propaguje historię sympatycznego niedźwiedzia, który był pupilem i maskotką żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrzenia. Powstał komiks w dwóch językach, bło też wiele imprez edukacyjnych dla dzieci z żagańskich szkół.
Miś urodził się w 1941 roku w Iranie. Polscy żołnierze kupili go za kilka konserw. Jego opiekunem był kapral Piotr Prendysz. Wraz z nim Wojtek jeździł wojskową ciężarówką. W 1944 roku kompania wyruszyła okrętami do Włoch, wzięła udział w bitwie pod Monte Cassino. Tam niedźwiedź pomagał żołnierzom nosić ciężkie skrzynie z amunicją, na stanowiska bojowe. Jego postać uwieczniono na emblematach 22 KZA, a dzisiaj na ramieniu noszą je uczniowie wojskowego liceum w Żaganiu. Po wojnie wraz ze swoim opiekunem wyjechał do Szkocji i wylądował w zoo w Edynburgu. Zmarł 15 listopada 1963 roku.
Przeczytaj też:Niedźwiedź Wojtek doczekał się pomnika!
- Znamy historię Wojtka, a możliwość osobistego spotkania z córką generała Andersa jest dla nas bardzo ważna - mówią Marcin Dudziak, Dawid Wiśniewski i Sebastian Bąkowski z klasy drugiej liceum o profilu wojskowym. - Jesteśmy tutaj, bo "Bóg, Honor i Ojczyzna" nie są dla nas pustymi hasłami.
Marcin i Dawid do szkoły dojeżdżają codziennie z Żar, bo tam nie było klasy o podobnym profilu. Ale zaznaczają, że to nie jest żadne poświęcenie, bo są dobre połączenia autobusowe. - Mamy kolegów, maturzystów, którzy dojeżdżają z Lubska - wskazują. - A to już naprawdę problem.
Przyszli żołnierze przychodzą na zajęcia w mundurach. Nauczyciele chwalą ich za dyscyplinę i poważne podejście do nauki. Młodzieżą opiekuje się 34. Brygada Kawalerii Pancernej. Dzięki temu uczniowie korzystają z zajęć z musztry, pierwszej pomocy, itp. Ale najbardziej lubią pięciodniowe wyjazdy na poligon, które zwykle odbywają się pod koniec roku szkolnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?