Przypomnijmy, że wczoraj opublikowaliśmy tekst pt. Krwawa pielęgnacja drzew - o barbarzyńskim przycinaniu jesionów poinformowała nas Czytelniczka.
- W środę rano znów cięli drzewa przy trasie do granicy, ale robili to znacznie delikatniej niż przed naszą interwencją, a potem wygasili piły - informuje Joanna Liddane.
- O 10.00 rano prace zostały wstrzymane. Kontaktowaliśmy się z kierownikiem rejonu, badamy sprawę, wyślemy tam naszego specjalistę - relacjonuje Monika Wawra z zielonogórskiego biura GDDKiA.
Jesiony rosnące przy drodze między Pławiem i Dąbie już oglądnął dendrolog dr Piotr Reda.
- Drzewa są zniszczone - stwierdza wykładowca Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Cięcia są nieprawidłowe, zbyt rozległe rany będą próchnieć, zachwiana jest statyka jesionów.
Przyrodnik podkreśla, że nie wolno ciąć tak mocno drzew. - To cięcie nie ma nic wspólnego z pielęgnacją! - zauważa Reda. - Zasłanianie się przez drogowców troską o bezpieczeństwo to obłuda. Te drzewa dopiero teraz będą powodować zagrożenie dla ruchu drogowego, bo zaczną pękać.
Do redakcji "GL" dzwonią oburzeni Czytelnicy. - "Gazeta Lubuska" często pisze o takich absurdalnych wycinkach. Moim zdaniem kres tego problemu może przynieść tylko ustawa sejmowa, gdzie posłowie postanowią o likwidacji wszystkich starych drzew w Polsce - ironizuje pan Marek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?