Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjaciele chorego Adama z Sienna pod Ośnem robią wszystko, żeby uratować mu życie

Bożena Bryl, 095 758 07 61, [email protected]
- Przyjaciele walczą o swojego kolegę. Na zdjęciu, od lewej: Paweł Jaczewski, Adam Radziszewski, Paweł Żurakowski i Kasia Bogdanowicz.
- Przyjaciele walczą o swojego kolegę. Na zdjęciu, od lewej: Paweł Jaczewski, Adam Radziszewski, Paweł Żurakowski i Kasia Bogdanowicz. fot. Bożena Bryl
- Gdyby mieszkał w normalnych warunkach, to pewnie już pierwszy przeszczep nerki by się przyjął, a tak nie wiadomo, co będzie z drugą transplantacją - mówi Kasia Bogdanowicz, koleżanka Adama Radziszwskiego z Sienna.

Obie nerki odmówiły Adamowi posłuszeństwa 11 lat temu. Dwa lata temu, po przeszczepie, chłopak dostał szansę na w miarę normalne życie. - I pewnie by tak było, gdyby żył w przyzwoitych warunkach - uważali jego przyjaciele z tej samej podośniańskiej wsi. - Jak miał się chronić przed infekcjami w domu bez łazienki, z wychodkiem na dworze bez szamba? - pytali. Przeszczep został przez organizm odrzucony.

On musi żyć

A. Radziszewski ma szczęście w nieszczęściu, bo 11 maja w Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie wszczepiono mu nerkę po raz drugi. W sobotę został wypisany ze szpitala. Do domu jednak nie wrócił. - Boję się - mówił. Dlatego zamieszkał u rodziny w tej samej wsi. - Jednak nie mogę im być ciężarem nie wiem jak długo - podkreślał Adam.

- Postanowiliśmy, że będziemy walczyć o takie warunki, w jakich Adaś będzie mógł żyć - zapowiadał jeden z jego kolegów Paweł Żurakowski. Młodzi mówili, że zaczęli chodzić do różnych urzędów, prosząc o sfinansowanie łazienki, ale nic nie wskórali. - W Ośrodku Pomocy Społecznej w Ośnie i w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Słubicach słyszeliśmy, że nie ma pieniędzy - twierdził inny kolega Paweł Jaczewski.

- A do burmistrza Ośna nie udało nam się dostać - dodała Kasia. Wtedy pomyśleli, że zrobią festyn charytatywny dla Adama. - Pojechaliśmy z tym do Rzepina, do Mariusza Szpakowskiego, który pracuje w tamtejszym domu kultury, jest m.in. didżejem, akustykiem i pomaga ludziom. On był pierwszy, który nam powiedział, że coś się da, że włącza się w organizację festynu - mówiła K. Bogdanowicz.

Zawsze jest nadzieja

Najpierw zadzwoniliśmy do burmistrza Ośna Stanisława Kozłowskiego. - Nie znam sprawy, nikt się do mnie nie zgłaszał - stwierdził wczoraj. Obiecał, że zajmie się tym kierowniczka Ośrodka Pomocy Społecznej i rzeczywiście po chwili odezwała się do nas Maria Palczewska.

- Znam sytuację Adama, bo jego rodzina jest u nas praktycznie pod stałą opieką - mówiła. Wiedziała, że chłopak mieszka poza domem. - Zbadamy sprawę i zorientujemy się jak można skutecznie pomóc Adamowi i ciotce, u której przebywa, ale na sfinansowanie łazienki w domu Radziszewskich nie ma pieniędzy - twierdziła. Niestety, to samo usłyszeliśmy od szefa PCPR w Słubicach Jakuba Piosika.

- Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych może finansować remont łazienki, ale nie jej budowę od nowa - twierdził. - Przy tym przepisy mówią, że może się o to ubiegać osoba niepełnosprawna upośledzono ruchowo - tłumaczył. Obiecał jednak, że postara się pomóc chłopakowi m.in. w wyjazdach na turnusy rehabilitacyjne. - Kiedy tylko złoży u nas wniosek, bo o tym problemie dowiaduję się od was - mówił.

Pełny entuzjazmu był M. Szpakowski. - Zrobimy taki festyn w Ośnie, że na pewno zbierzemy sporo pieniędzy, trzeba też stukać do różnych sponsorów, bo nigdy nie ma tak, że nie ma nadziei - podkreślał.

To mówi lekarz

Magdalena Janeczek z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej w Szczecinie napisała, że pacjent musi na stałe przyjmować leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepionego organu. Ta terapia ma również skutki uboczne w postaci obniżenia odporności organizmu. Wiąże się to ze znacznie większym ryzykiem infekcji. Dlatego czynności związane z higieną osobistą muszą się odbywać w warunkach aseptycznych. Brak łazienki stwarza ogromne ryzyko powikłań, prowadzących do utraty przeszczepionego narządu i zagrożenia życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska