Budowa przystani kosztowała ponad 788 tys. zł. Dzięki unijnemu wsparciu miasto wyłożyło na nią jednak zaledwie 15,7 tys. zł. Przystań na Odrze powstała dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed wojną swoje łodzie cumowali rybacy. - Mówi się, że przystanie na rzekach powinny być budowane w takich miejscach, gdzie turyści będą mieli po co wysiąść. Kostrzyńska twierdza z pewnością jest takim miejscem - mówi Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą.
W czasie uroczystego otwarcia przystani zorganizowano darmowe rejsy statkiem wycieczkowym Zefir. Kostrzyńscy wodniacy z Klubu Żeglarskiego Delfin i Kostrzyńskiego Klubu Sportów Wodnych również przygotowali atrakcje dla mieszkańców. Można było m. in. popływać kajakiem i motorówką.
Przy nowej przystani mogą cumować różne jednostki. Jest ona przystosowana zarówno dla dużego statu wycieczkowego Zefir, jak i dla mniejszych motorówek, a nawet kajaków. Pokład przystani unosi się na wodzie, przez co poziom Odry nie ma większego wpływu na jej funkcjonowanie. Po zacumowaniu jednostki na przystani turyści mogą przez bramę w murach kostrzyńskiej twierdzy wejść wprost na kostrzyńską starówkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?