Niektórzy rodzice decydują się zabrać na Przystanek Woodstock swoje dzieci. Są osoby, które tego nie pochwalają twierdząc, że festiwal jest zbyt hałaśliwy, zakurzony, jest tu zbyt brudno, aby zabierać tu dzieci. Ale jak się okazuje, maluchy na Woodstocku mają się naprawdę dobrze. Wielu rodziców nakłada swoim dzieciom specjalne słuchawki, które w czasie głośnych koncertów chronią słuch najmłodszych.
Duża część rodziców decyduje się nocować na płatnym polu namiotowym (Toi-Camp). Dzięki temu mają bieżący dostęp do wody i pryszniców i dużo bardziej czystych toalet niż te na woodstockowym polu. Tu dzieciaki mogą się poczuć niemal tak, jak na pikniku. Jedynie głośna muzyka przypomina, że to ogromny festiwal, na którym bawi się kilkaset tysięcy osób.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2016 w Kostrzynie nad Odrą: **Przystanek Woodstock 2016: zespoły, kto zagra, termin, zdjęcia, filmy, informacje**
I jeszcze jedno. Woodstockowicze sami troszczą się o dzieci, które są na polu. Byliśmy świadkami tego, jak w tłumie dreptał kilkuletni chłopiec ze swoim ojcem. Widząc to ludzie się rozstępowali i pilnowali wzajemnie, aby ktoś przypadkiem nie wpadł na idące między dorosłymi ludźmi dziecko. Podobne sytuacje obserwowaliśmy, gdy w tłumie pojawiła się osoba starsza lub niepełnosprawna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?