Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przytoczna: Zginął na leśnej drodze

(dab)
Międzyrzeccy policjanci starają się ustalić okoliczności wypadku, podczas którego zginął 37-letni Wielkopolanin.

O niedzielnej tragedii pisaliśmy jako pierwsi już wczoraj w naszym portalu internetowym. Przypominamy, że około godz. 17.00 na łuku leśnej drogi koło Wierzbna osobowy ford pick up staranował czołowo fiata 126p, którym kierował 37-letni mieszkaniec wsi Gorzycko Stare w gm. Międzychód. Kierowca malucha zginął na miejscu.

- To droga gruntowa, na której nie można zbyt szybko jechać. Jak to możliwe, że w wypadek zakończył, się śmiercią jednego z kierowców - pyta jeden z Czytelników.

Pytanie Czytelnika zadaliśmy szefowi międzyrzeckiej drogówki nadkom. Pawłowi Latoszewskiemu. - To droga publiczna, zatem można nią jeździć do 90 kilometrów na godzinę. Jeśli nawet założymy, że jeden samochód jechał z prędkością 40 kilometrów, a drugi miał na liczniku 20 kilometrów, to ich czołowe zderzenie i tak było bardzo silne. To tak, jakby maluch jadący z prędkością 60 kilometrów uderzył w betonowy mur - tłumaczy policjant.

Policjant zaznacza, że w ciągu 17 lat pracy w ,,drogówce'' spotkał się z kilkoma podobnymi wypadkami. Skąd samochody na leśnej drodze? Gruntowa droga to skrót dla kierowców, który jadą do Gorzycka Starego od strony Przytocznej. Mogą też wybrać znacznie lepszą drogę przez Międzychód, która jest jednak o około 10 km. dłuższa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska