Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywiązał psa do drzewa i porzucił na pewną śmierć. Teraz stanie przed sądem

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Pies został znaleziony w lesie w okolicach ul. Starostawskiej 20 lipca tego roku.
Pies został znaleziony w lesie w okolicach ul. Starostawskiej 20 lipca tego roku. poscigi.pl
Już wiadomo, kto w lipcu przywiązał psa do drzewa i porzucił na pewną śmierć. Zrobił to 32-letni mieszkaniec Nowej Soli. Ustaliła to policja. Nowosolanin stanie przed sądem.

Nowosolska policja, po długim i trudnym śledztwie, ustaliła mężczyznę, który przywiązał psa do drzewa i porzucił na pewną śmierć. To 32-letni mieszkaniec Nowej Soli. Teraz czeka go proces. Kłamał chcąc zrzucić winę za swój czyn na bezdomnego.

Pies został znaleziony w lesie w okolicach ul. Starostawskiej 20 lipca br. przez mieszkańca Nowej Soli. Stał, bo żadnego innego ruchu nie mógł wykonać. Był tak mocno przywiązany do drzewa, że ledwo obracał się wokół niego. Sznur był zaciśnięty z taką siłą, że krępował szyję i ruchy zwierzaka. Na dworze było wtedy bardzo gorąco. Zwierzak był odwodniony.

Psiaka uwolnili strażnicy miejscy, delikatnie odcinając sznur krępujący jego szyję. Po badaniach stwierdzono, że pies był odwodniony, ale jest w dobrej kondycji. Zwierzak miał wielkie szczęście. To, że żyje zawdzięcza przechodniowi, któremu nie był obojętny jego los.

Straż miejska sprawę przekazała policji. Ta zaczęła szukać sadysty, który porzucił psa na pewną śmierć. Wiemy, że zgłosił się były właściciela czworonoga. Powiedział komu oddał psa. Ostatnim właścicielem czworonoga był 32-latek z Nowej Soli.

Kiedy dotarła do niego policja, okłamał mundurowych, że psa oddał innej osobie. Wskazał bezdomnego, którego bardzo trudno było namierzyć policji. W końcu to się udało. Okazało się, że bezdomny nie miał nic wspólnego z psem porzuconym w lesie. Zrobił to 32-latek.

- Mężczyzna usłyszał zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt. Wkrótce stanie przed sądem. Odpowie za znęcanie się nad psem poprzez porzucenie go w lesie – informuje sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Prokuratura przygotowała już akt oskarżenia.

Zobacz także: Leśniczy uratował porzuconego w lesie psa

Zobacz: Pies wita swoją ukochaną właścicielkę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska