Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywróćmy starówce urok sprzed wieków

Dariusz Chajewski
Krystyna Miążek i Barbara Wróblewska zastanawiają się, kiedy zabytkowy rynek w Otyniu będzie wyglądał tak, jak na to zasługuje
Krystyna Miążek i Barbara Wróblewska zastanawiają się, kiedy zabytkowy rynek w Otyniu będzie wyglądał tak, jak na to zasługuje fot. Paweł Janczaruk
Przygotowywany jest program odnowy otyńskiego starego miasta.

Rynek i przyległe do niego uliczki robią raczej przygnębiające wrażenie i otwarcie o tym mówią nawet mieszkańcy zabytkowych kamienic.

- Rynek niby jest zabytkowy, ale tak naprawdę wcale tego nie czuć - mówi Krystyna Miążek. - Nie rozumiemy wymogów konserwatora zabytków. Wszystko się wali, a nie możemy rozebrać szkaradnej szopy na zapleczu.

Jasne i nijakie

Z kolei Barbara Wróblewska nie do końca rozumie wybór kolorów, które mają obowiązywać na rynku. Są... dziwne. Jak dodają sąsiadki, wiele z nich to barwy... majtkowe. Kobiety zastanawiają się, czy lepiej nie zrobili właściciele budynków, którzy dokonali remontów elewacji na własną rękę. Obłożyli glazurą i ciemnymi tynkami.

- Gdy pomalujemy domy na wskazane kolory, to zaraz wszystko będzie szare i brudne - dodaje Miążek. - One są zbyt jasne i takie... nijakie.

Wójt Otynia Teresa Kaczmarek przyznaje, że także nie jest do końca przekonana do wyboru kolorystyki rynku, m.in. dlatego że jest za mało spójna. Jednak została ona opracowana pod nadzorem konserwator zabytków i opiera się na tradycyjnych barwach, które przez wieki dominowały w centrum miasteczka.

Zabytkowe kocie łby

- Oczywiście, że nasz rynek nie jest w najlepszej kondycji, ale nie od razu Kraków zbudowano - tłumaczy Kaczmarek. - Przez lata nie robiono nic. Nie stać nas na zrobienie wszystkiego natychmiast. Teraz przygotowujemy się do remontu ratusza. Będzie beżowy i chyba nieźle będzie wyglądał.

W planie jest wymiana nawierzchni niektórych chodników. Część z nich jest pokryta kocimi łbami i mają w przyszłości stanowić o klimacie i zabytkowym charakterze Otynia. Ich także broni konserwator.

Zdaniem fachowców znaczna część budynków centrum Otynia to zabytki. Tak wyglądają ul. Chrobrego, Mickiewicza, Reja oraz Rynek. Niektóre domy zostały zbudowane w końcu XVIII w., większość w XIX, ale posiadają w sobie relikty wcześniejszych, czyli pozostały fragmenty murów, fundamenty starszych budynków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska