"Biało-czerwoni" startowali w składzie: Klemens Murańka, Dawid Kubacki, Jan Ziobro i Kamil Stoch. Nasi kibice wierzyli, że spełnią oni ich marzenia o miejscu na podium. Po pierwszej serii wydawało się, że to możliwe, bo Polaków wyprzedzali tylko Austriacy i Niemcy. W polskiej ekipie bardzo dobrze wypadł Kubacki, lądując na 131 m. Stoch uzyskał półtora metra więcej. Obaj mieli najlepsze skoki w swoich grupach. Słabiej zaprezentowali się dwaj pozostali skoczkowie - Murańka skoczył 118,5 m, a Ziobro - 126 m.
Już na początku serii finałowej nadzieje kibiców nieco ostudził Murańka, który uzyskał zaledwie 122,5 m i Polacy spadli na czwarte miejsce, za Słoweńców, którzy z każdą próbą spisywali się lepiej. Chwilę później drugi raz formą błysnął Kubacki - 132,5 m. Jak się później okazało, była to najlepsza próba tej serii, najwyżej oceniona przez sędziów. Miejsce na podium odzyskaliśmy po trzeciej grupie. Ziobro skoczył co prawda tylko 126,5 m, ale zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Thomas Diethart był gorszy o 5,5 m.
Różnica między Polską a Austrią była minimalna i o wszystkim miały zdecydować skoki ostatniej ósemki. Gregor Schlierenzauer poszybował na 132,5 m, a tuż po nim Stoch, w dość trudnych warunkach, tylko 126 m. Słoweńsko-niemiecką rywalizację o turniejowe zwycięstwo wygrali natomiast ci pierwsi. Końcowa kolejność: 1. Słowenia, 2. Niemcy, 3. Austria, 4. Polska, 5. Norwegia, 6. Czechy, 7. Finlandia, 8. Włochy. W niedzielę w Zakopanem odbędą się zawody indywidualne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
