Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psi fryzjer ma papiery na szkolenie innych fryzjerów z całej Polski

Anna Białęcka
Robert Gremski już może szkolić psich fryzjerów. W salonie zatrudnia swoją dziewczynę Kamilę Malujdy. Oboje uwielbiają czworonogi.
Robert Gremski już może szkolić psich fryzjerów. W salonie zatrudnia swoją dziewczynę Kamilę Malujdy. Oboje uwielbiają czworonogi. Fot. Anna Białęcka
Robert Gremski ma powody do dumy. Otrzymał właśnie prawo do szkolenia groomerów, czyli psich fryzjerów. W Polsce takie uprawnienia ma tylko pięć psich salonów

Robert zajmuje się psimi pięknościami już od czterech lat, a ma dopiero 23 lata. Prowadzi salon razem ze swoją dziewczyną Kamila Malujdy, którą wciągnął do tej pracy. - Kamila ma talent do psów, podczas strzyżenia uspakaja je na przykład opowiadając im bajki - śmieje się Robert.

Czym mieszkaniec podgłogowskich Grębocic zasłużył sobie, by znaleźć się w tak nielicznym gronie osób z certyfikatem umożliwiającym szkoleniem osób chcących zostać groomerami?

- Zdobycie tego nie było łatwe - mówi. - Konieczne jest spełnienie szeregu warunków. - Przede wszystkim trzeba mieć czteroletni staż pracy jako psi fryzjer. Ogromnie jest ważne miejsce pracy, czyli salon. My nie mamy się czego powstydzić. Mamy, tak jak tego wymagano, salę szkoleniową, dużą salę strzyżeń z odpowiednimi stołami, punkt pielęgnacyjny, zaplecze sanitarne, no i najnowszy sprzęt do strzeżenia. U nas właściciel może przyglądać się naszej pracy i czuwać nas swoim pupilem. Mamy także specjalną stronę internetową, na której można wybrać sobie termin strzyżenia nawet z dużym wyprzedzeniem i zarezerwować go drogą internetową. Jest też u nas SPA dla zwierzaków.

Przyjeżdżają psi fryzjerzy z całej Polski

Na takie szkolenia do certyfikowanego salonu przyjeżdżają ludzie z całej Polski, Robert już ma wiele zgłoszeń, choć jego tytuł szkoleniowca jest bardzo świeży. - Zazwyczaj są to osoby, które, poznając tajniki strzyżenia psów, chciałby sobie dorobić w domu - wyjaśnia. - Na otwarcie salonu decyduje się niewiele osób, gdyż jego wyposażenie jest bardzo kosztowne.

Ale miłośników upiększania swoich pupilów jest wielu. Przyjeżdżają także hodowcy z kraju i z zagranicy, zwłaszcza przed ważnymi wystawami.

Głogowski groomer działa także społecznie, wspiera stowarzyszenie opieki nad zwierzętami Amicus. - Psy, które mają iść do adopcji przygotowuję w moim salonie, mają tu zapewnioną kąpiel i strzyżenie. Wychodzą pachnące, zrelaksowane i zadowolone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska