Psiaki cieszyły się przeogromnie, że za chwilę staną przed obiektywem. Bo nie każdy zwierzak mógł mieć zdjęcie z artystą. Tylko sześć czworonogów mogło liczyć na podrapanie za uchem przez Czesława. Han, Gryzak, Sara, Roger, Spajdi i Arni - teraz to one są gwiazdami, w końcu pokazały się w tak znakomitym towarzystwie. Spiesz się zatem, jeśli chcesz mieć w domu gwiazdę. Ktoś może Cię ubiec i wcześniej je adoptować.
- Jeśli trzeba pomóc, to jestem do dyspozycji - mówił Czesław Mozil. - Wprawdzie nigdy jeszcze nie byłem w schronisku dla zwierząt, ale zawsze kiedyś musi być pierwszy raz. Nie mam też żadnego zwierzaka, bo jestem alergikiem.
Czesław przyjechał do Zielonej Góry na dwa koncerty. Przy okazji odwiedził schronisko i dopytywał o los zwierząt oraz warunki, w jakich żyją. Podpytywał, skąd się tutaj wzięły, jak długo muszą czekać na adopcję, a więc nowy wspaniały dom.
Artysta zauważył, że Zieloną Górę otaczają lasy. - Jesteście jak na leśnej polanie - powiedział. Ale dodał też, że Zielona Góra jest dla niego dużym ośrodkiem. - Mówiąc najprościej, jestem grajkiem. Dlatego najchętniej koncertuję w małych miejscowościach. A tylko w takim przypadku można zejść ze sceny, nawiązać bezpośredni kontakt z widzami czy słuchaczami. Jeśli koncert wypada w większych miastach, chociażby takich jak Zielona Góra, to wtedy śpiewam w kawiarniach czy w małych salach. Tam też udaje się stworzyć swoisty, intymny klimat.
Podczas sesji, kiedy okazało się, że jeden z psów wabi się Sara, Czesław zażartował: - To tak jak moja dziewczyna. Ona też ma psa. Toteż zdarza się, że rano budzimy się w trójkę.
- Przedstawiliśmy starsze psy, bo takie nie cieszą się popularnością, gdy chodzi o adopcję. Liczymy, że poprzez sesję zdjęciową z panem Mozilem zwierzęta te zostaną wypromowane, co pomoże w adopcji, a więc w znalezieniu dla nich nowej rodziny - wyjaśnił Łukasz Sawiński, pracownik schroniska. - Te psy są naprawdę wspaniałe, ułożone, spokojne i zapewne nowi ich właściciele będą usatysfakcjonowani.
Czesław Mozil był bardzo zadowolony z wizyty. - Wydaje się, że psy i koty mają tu dobre warunki. Może nawet lepsze od tych, które by im stworzono, np. w małym mieszkaniu - mówił.
To nie pierwsza gwiazda, która pozowała do zdjęć ze zwierzakami z zielonogórskiego schroniska. Ostatnio była to Maryla Rodowicz. Ale w schronisku zawitali również m.in.: Gaba Kulka, Urszula Dudziak, Katarzyna Pakosińska, Stanisław Tym, Joanna Brodzik, Katarzyna Groniec czy Piotr Protasiewicz.
W wizytach znanych osób chodzi o to, by zwrócić uwagę przede wszystkim na zwierzęta. A te z tęsknotą w oczach czekają na swoich nowych właścicieli. - I to pomaga, większość zwierzaków, które pozowały do zdjęć z gwiazdami, znalazła już swoje nowe domy. Taka promocja jest ważna, ale jeśli nie ma tej więzi, która łączy psa i człowieka, to żadne zdjęcia nie pomogą - przekonuje Ł. Sawiński. - Sesje fotograficzne mają na celu zwrócić uwagę, a nie na siłę wpychać zwierzaki osobom, którym akurat dany celebryta bardzo się podoba.
Od początku roku ze schroniska zostało zabranych 266 zwierzaków (w tym: 37 kotów i 45 psów odebrali ich właściciele). W ubiegłym roku przeprowadzono 742 adopcje. W tej chwili w schronisku przebywa ok. 150 psów, miejsc jest 180.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?