Specjaliści zajmowali się mężczyzną na oddziale psychiatrycznym w zakładzie karnym w Poznaniu. Marcin M. przebywał tam na kilkutygodniowej obserwacji. Lekarze mieli ustalić, czy w chwili popełniania zbrodni był poczytalny i jaki jest jego stan psychiczny obecnie.
- Dalsze postępowanie jest uzależnione od wyników badań - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski. - Lekarze zapewnili nas, że wyniki otrzymamy do 20 września.
Marcin M. nie zaprzecza, że zabił gospodynię z Ciosańca oraz księdza i jego gospodynię z Serbów. Wszystko dokładnie opowiedział i pokazał podczas wizji lokalnych. Jego czyny, choć od ich popełnienia minęło już pół roku, wciąż budzą emocje wśród mieszkańców obu wsi. Na miejscu znalezienia ciała księdza wciąż płoną znicze.
Przypomnijmy. Gospodyni z Ciosańca została zamordowana 11 stycznia br. Siekierą. Dzień później w Serbach pod Głogowem, także w bardzo brutalny sposób Marcin M. zabił księdza i jego gospodynię. Przy tej zbrodni użył kościelnych świeczników. Po kilku dniach sprawca został ujęty w Niemczech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?