Puchar Europy w wielobojach: Polki po raz pierwszy w historii wygrały te zawody!

Drużynowo nasze panie stoczyły niezwykle emocjonujący i zwycięski pojedynek z faworyzowanymi Rosjankami. Co prawda rywalki nie wystawiły najmocniejszego składu, ale to już ich problem. Przed ostatnią konkurencją, biegiem na 800 m, Polki miały 147 pkt. przewagi. Teoretycznie sporo, lecz biorąc pod uwagę, że Chudzik, Małgorzata Reszka i Patrycja Marciniak wybitnymi biegaczkami nie są, sprawa pierwszego miejsca wciąż była otwarta...

Stać mnie na więcej

Na szczęście, 800 m to koronny dystans Tymińskiej. To właśnie Karolina, która pochodzi z Babimostu i przez kilka lat trenowała w Zielonej Górze, przypieczętowała sukces biało-czerwonych. Uzyskała drugi czas. W ogóle spisała się bardzo dobrze. Najlepszy wynik zawodów na 200 m, trzeci rezultat w skoku w dal, piąty w pchnięciu kulą, szósty na 100 m przez płotki mówią same za siebie.

- To mój pierwszy start po kontuzji. Nie ze wszystkich konkurencji jestem zadowolona. W normalnej dyspozycji stać mnie na dużo lepszy wynik - przyznała Tymińska, która w siedmioboju ma rekord życiowy 6.428 pkt.

Gdy brakowało sił

Przed biegiem na 800 m w klasyfikacji indywidualnej prowadziła Chudzik, która miała 57 pkt. przewagi nad Hanną Melnyczenko. Nie obroniła tej zaliczki. Ostatecznie przegrała różnicą... 2 "oczek".

- Zwycięstwo drużynowe cieszy o wiele bardziej niż ta minimalna porażka indywidualna, choć trochę szkoda, że nie udało mi się utrzymać pierwszej pozycji - powiedziała Chudzik (życiówka 6.494, ustanowiona w Zielonej Górze). - Wygrałyśmy nie dlatego, że rywalki wypadły słabiej, tylko dlatego, że byłyśmy mocne. Przed zawodami liczyłyśmy, że możemy wywalczyć miejsce w czołowej trójce, ale o triumfie nawet nie myślałyśmy. Może gdyby superliga była rozgrywana za granicą, byłoby trudniej o taki sukces. W Szczecinie bardzo pomagała nam publiczność, zwłaszcza w ostatniej konkurencji, gdy na końcowych metrach brakowało sił.

Panowie rozczarowali

Jak wypadli mężczyźni? Powiedzmy sobie szczerze, że solidnych dziesięcioboistów po prostu nie mamy. Bo przecież żaden szanujący się zawodnik nie pobiegnie 52,56 na 400 m ani 5.03,50 na 1.500 m, nie skoczy 6,55 w dal ani 4,00 o tyczce...

NAJLEPSI DRUŻYNOWO I INDYWIDUALNIE

Kobiety

1. Polska 18.007, 2. Rosja 17.949, 3. Ukraina 17.814, 4. Francja 17.410, 5. Szwecja 17.073, 6. W. Brytania 17.043, 7. Włochy 16.468, 8. Holandia 15.769.
1. Hanna Melnyczenko (Ukraina) 6.380 punktów (100 m ppł - 13,51, wzwyż - 1,84, kula - 13,12, 200 m - 24,40, w dal - 6,38, oszczep - 44,27, 800 m - 2.14,07), 2. Kamila Chudzik 6.378 (13,64 - 1,75 - 14,84 - 24,75 - 6,24 - 52,13 - 2.18,30), 3. Karolina Tymińska 6.191 (14,02 - 1,72 - 13,91 - 23,86 - 6,36 - 36,48 - 2.08,16), 21. Małgorzata Reszka 5.438 (14,86 - 1,72 - 10,37 - 25,27 - 6,24 - 39,24 - 2.28,99), 26. Patrycja Marciniak 5.281 (14,52 - 1,66 - 11,86 - 25,13 - 5,50 - 38,99 - 2.29,89).

Mężczyźni

1. Rosja 24.507, 2. Białoruś 24.077, 3. Ukraina 23. 621, 4. Francja 23.582, 5. Estonia 23.271, 6. Szwecja 22.335, 7. Holandia 21.687, 8. Polska 21.327.
1. Andrej Krauczanka (Białoruś) 8.336 (100 m - 11,18, w dal - 7,54, kula - 13,69, wzwyż - 2,10, 400 m - 48,82, 110 m ppł. - 14,28, dysk - 43,01, tyczka - 5,10, oszczep - 61,56, 1.500 m - 4.32,60), 19. Marcin Dróżdż 7.475 (11,39 - 6,63 - 13,10 - 2,01 - 52,56 - 14,92 - 46,61 - 4,90 - 57,93 - 5.03,50), 26. Jacek Nabożny 7.159 (11,45 - 6,91 - 12,99 - 1,98 - 50,03 - 15,43 - 39,22 - 4,00 - 51,96 - 4.43,68), 30. Krzysztof Plaskota 6.693 (11,29 - 6,84 - 13,06 - 1,98 - 51,08 - 14,89 - 41,97 - 0 - 59,97 - 4.54,09), Łukasz Płaczek 2.149 (11,25 - 6,55 - 12,45 i wycofał się z rywalizacji).