Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pudzianowski pokonany. Poddał się w II rundzie. Zobacz walkę (wideo)

(pij)
fot. KSW
Sześć minut i 43 sekundy, tyle wytrzymał Mariusz Pudzianowski w swojej trzeciej walce MMA. Uległ potężnemu Amerykaninowi. Tim Sylvia zmusił Pudziana do poddania się.

W pierwszej rundzie Pudzian atakował. Zaczął od próby zejścia do parteru. Silvia bronił się. Wielki Amerykanin został powalony. Pudzian zaatakował. Nie zdołał jednak wyjść za plecy przeciwnika. W drugiej minucie Sylvia szybko się podniósł będąc dociskanym do klatki. Pudzianowski był już zmęczony. W dodatku doszło do rozcięcia na głowie Mariusza. Silvia ciosami głową starał się powiększyć ranę.

W trzeciej minucie pojedynku Pudzian przyjął potężny cios kolanem w głowę. Potem doszła seria ciosów pięściami. Pudzianowski stracił przewagę. Sylvia pokazał, że jest o wiele lepszym pięściarzem od Mariusza. Po kolejnych ciosach kolanem we głowę Pudzian zachwiał się. Polak starał się wtedy dojść do klinczu i złapać oddech. Został przyciśnięty do klatki. Kolejne ciosy dochodzą do głowy Mariusza. Low-kicki Pudzianowskiego nie zrobiły wrażenia na olbrzymie Sylvii.
W czwartej minucie pojedynku Mariusz przyjmował ciosy i cofał się. Kolejne potężne ciosy w głowę osłabiały Mariusza, który nie trzymał gardy. W piątej minucie Pudział został obalony. Nie klinczował, otrzymywał ciosy leżąc. Do końca I rundy Mariusz tylko bronił się. To już zapowiadało klęskę.

Pudzianowski zmęczony i zdziwiony przebiegiem walki ruszył do drugiego starcia. W połowie pierwszej minuty II rundy potężny cios kolanem w głowę aż rzucił Mariuszem. Pudzian zaczął łapać Sylvię za spodenki. Dostał za to ostrzeżenie od sędziego.

Low-kick Amerykanina zachwiał Mariuszem. Amerykanin miał już absolutną przewagę. Na początku drugiej minuty starcia, po silnym ciosie w głowę Pudzianowski padł na deski. Silvia stał nad nim kopiąc go. Po chwili rzucił się na Polaka. Doszedł do pozycji bocznej trzymając kolosa z Polski. Zadawał ciosy łokciami. Mariusz dostał serię potężnych ciosów w głowę. Po nich poddał się.

Sześć minut i 43 sekundy, tyle czasu potrzebował Tim Sylvia na pokonanie Mariusza Pudzianowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska