Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pulmonolog Grzegorz Zioło: - Mamy duże szanse, aby nasze powietrze było najczystsze w Polsce

Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
- Uważam, że w odpowiednim momencie został zniesiony nakaz noszenia maseczek - twierdził pulmonolog, dr hab. n. med. Grzegorz Zioło.
- Uważam, że w odpowiednim momencie został zniesiony nakaz noszenia maseczek - twierdził pulmonolog, dr hab. n. med. Grzegorz Zioło. archiwum Szpitala w Torzymiu
O stanie powietrza w województwie lubuskim, noszeniu maseczek i pandemii koronawirusa opowiedział nam pulmonolog dr hab. n. med. Grzegorz Zioło, kierownik oddziału Lubuskiego Centrum Pulmonologii w Torzymiu.

Jak ocenia pan powietrze w naszym regionie? Lubuskie ma czym oddychać?

- Relatywnie tak. Oceniam pozytywnie, zwłaszcza teraz, gdy jest mniej nasilony ruch samochodów ciężkich. Lekkie zastrzeżenie mam do małych miejscowości, gdzie ludzie ogrzewają domy w sposób tradycyjny, oparty nie na czystszych nośnikach energii jak gaz, tylko na paliwie stałym, tradycyjnym. Tam może być problem.

Wspomniał pan o samochodach. Mniejsza ich ilość miała duży wpływ na powietrze?

- Ewidentnie, choć już teraz zaczyna się to zmieniać. Jeszcze w kwietniu mieliśmy dużo lepszą sytuację, jeżeli chodzi o czystość powietrza. Życie jest życiem, a gospodarka musi funkcjonować, także pewnych rzeczy nie da się zatrzymać, chyba, że przejdziemy na źródła elektryczne, jeżeli chodzi o samochody. Powoli zmierzamy w tym kierunku.

Coraz więcej osób przesiada się na rowery, szczególnie w centrum dużych miast.

- Tak. Widzę dużą liczbę młodych ludzi jeżdżących na hulajnogach elektrycznych. To też warto zaznaczyć, że są różne możliwości dojazdu do pracy. Nie trzeba jechać samochodem, a chociażby hulajnogą, czy rowerem.

Widzi pan jakieś różnice na północy i południu województwa?

- Nasze województwo posiada dużą ilość terenów zielonych, lasów, jezior, także tutaj nie jesteśmy tak uprzemysłowieni, jak powiedzmy Górny Śląsk. Problem widzę w tym, żebyśmy dążyli do zamiany na bardziej ekologiczne źródła energii. Co do środowiska, to mamy duże szanse, aby nasze środowisko było najczystsze w Polsce.

Obecna sytuacja i powietrze, jakie mamy, są dobre dla astmatyków?

- Generalnie mamy teraz mniej zaostrzeń. Ciężko jednoznacznie to ocenić, ale pacjenci z astmą przestrzegają wszystkich zasad narzuconych przez koronawirusa. Spędzają więcej czasu w domach. Regularnie przyjmują leki, bo wiedzą, że mają słabszą odporność i przy kontakcie z osobą zakażoną, istnieje większe prawdopodobieństwo zachorowania. Widzę, że u naszych pacjentów jest większa dyscyplina. Przez to pojawia się mniej stanów astmatycznych. Może aura też ma znaczenie, bo dopiero od niedawna pojawiają się ciepłe dni i pylenie roślin jest większe. Co do tego tematu, to nie jest źle.

Od soboty 30 maja został zniesiony nakaz noszenia maseczek. Zrobiono to w dobrym momencie? Maseczki w ogóle były potrzebne?

- Uważam, że były bardzo potrzebne. Pacjenci negatywnie do nich podchodzili, ale staraliśmy się im wytłumaczyć, że transmisja zarazków zawsze jest mniejsza. Uważam, że w pomieszczeniach zamkniętych cały czas powinny obowiązywać. Dla swojego i czyjegoś bezpieczeństwa. Jednak podczas spacerów, jazdy na rowerze, joggingu, należy to znieść, także uważam, że to dobra decyzja. Ostatnie miesiące nauczyły nas pewnych zasad przestrzegania higieny. To była bardzo cenna lekcja, żeby nosić maseczki i częściej myć ręce.

Na co, przy mimo wszystko naszym dobrym stanie powietrza, powinny uważać osoby mające problemy z oddychaniem?
- Przede wszystkim muszą stosować się do wytycznych lekarskich. Powinny przyjmować leki i pod tym względem widzę poprawę. U pacjentów z przewlekłymi schorzeniami wzrosła samodyscyplina. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to pacjenci z ciężkim stanem pulmonologicznym, nadal powinni zostawać w domu i nie opuszczać pomieszczeń. Ci, którzy czują się wydolni oddechowo, to jak najbardziej mogą wychodzić na spacery i jest to wręcz wskazane.

W okresie letnim alergicy muszą zwracać na coś szczególną uwagę?

- W tym czasie jest mniej infekcji wirusowych, czy bakteryjnych. Trudno jest nam powiedzieć, co będzie, jeżeli chodzi o koronawirusa, bo jest to nowy patogen i może się okazać, że on będzie wciąż mocno przeszkadzał w normalnym życiu. Spodziewam się, że w lipcu będzie dalsza poprawa. Mamy stabilizację epidemiologiczną. Żyjmy normalnie, wychodźmy na dwór i jak najczęściej przebywajmy na świeżym powietrzu.

WIDEO: Jaki wpływ na alergie mają zmiany klimatyczne?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska