Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puma z Ogrodzieńca złapana. Trafiła na kwarantannę do zoo

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Puma w ZOO w Chorzowie
Puma w ZOO w Chorzowie FB Łukasz Litewka
Puma z Ogrodzieńca odnaleziona! Zwierzę trafił do zoo w Chorzowie. Kilka dni temu pracownicy zoo w Poznaniu próbowali w towarzystwie dziennikarzy, bez udziału mundurowych, odebrać pumę mieszkańcowi Ogrodzieńca. Wyroku sądu nie udało się wykonać, bo mężczyzna ze zwierzęciem zbiegł do lasu. Do teraz byli nieuchwytni.

Gdzie jest Puma z Ogrodzieńca?

Od piątku, 10 lipca, trwały poszukiwania mężczyzny, który zbiegł z pumą. Dzikie zwierzę od lat mieszkało u niego na posesji. Kupił ją w Czechach, wychowywał od małego. Posiadanie takiego zwierzęcia w Polsce jest jednak nielegalne. W piątek do mężczyzny przyjechali pracownicy zoo w Poznaniu. Na podstawie wyroku sądu mieli odebrać zwierzę właścicielowi. Ten jednak się nie zgodził i uciekł ze zwierzęciem.

Puma jest już w zoo w Chorzowie. Właściciel sam zgłosił się do KPP w Zawierciu i zawiadomił o oddaniu pumy do ogrodu zoologicznego. O rozwoju sprawy poinformował na Facebooku radny z Sosnowca Łukasz Litewka.

- Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, chorzowskie zoo da na jakiś czas schronienie Nubii. Nie w Poznaniu, a w Chorzowie! Będzie czas na pomoc prawną, nie w lesie, a w dobrych warunkach. Cieszymy się ogromnie, to jest bardzo ważny moment tej sprawy - napisał na Facebooku radny Łukasz Litewka.

Właściciel pumy odmówił składania wyjaśnień. Usłyszał zarzut przywłaszczenia zwierzęcia (za to grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności), ale prokurator nie zastosował wobec niego aresztu. Będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.

Tymczasem władze zoo w Poznaniu zamierzają przyjechać na Śląsk po pumę. - Ze względu na czas - dziś mamy czas wyborczy - jutro będziemy się kontaktować, bo zoo w Chorzowie, jego biura pracują w dniu jutrzejszym. Będziemy się kontaktować, ponieważ tutaj mamy to prawomocne postanowienie, wyrok sądowy, z którego wynika, że to zwierzę jest naszą własnością - ogrodu i miasta Poznań - powiedziała w Radiu Poznań Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo w Poznaniu.

Wcześniej pisaliśmy

W sprawie oświadczenie wydała Policja w Zawierciu. Mundurowi podkreślają, że w związku z brakiem realizacji nałożonego obowiązku, Sąd zlecił im pomoc w ustaleniu miejsca przechowywania zwierzęcia. Policjanci tłumaczą, że zadanie było "systematycznie realizowane", również w oparciu o napływające informacje z ZOO w Poznaniu. 1 lipca 2020 roku wpłynęło do KPP w Zawierciu oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posiadacza pumy, co pozwoliło na poszerzenie policyjnych działań o czynności operacyjne i wytypowanie konkretnych miejsc do realizacji postanowienia Sądu.

- Biorąc pod uwagę szczególny charakter tej sprawy i dokonane rozpoznanie, było do przewidzenia, iż dotychczasowy właściciel nie będzie chciał oddać Nubii dobrowolnie, gdyż bezsprzecznie jest z nią bardzo związany emocjonalnie. Z tego względu przed podjęciem działań związanych z przekazaniem pumy zasadnym było dokładne zaplanowanie czynności, w tym zapewnienie ewentualnego udziału mediatora, co w naszym przekonaniu mogło przyczynić się do rozwiązania tej sytuacji w sposób jak najmniej dolegliwy (również dla pumy), a przede wszystkim zapewniający bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom czynności - informuje Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu.

- W dniu wczorajszym zostaliśmy zaskoczeni wiadomością, że przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z asystującymi im dziennikarzami są na miejscu i podejmują samodzielną próbę przejęcia Nubii, nie informując nas wcześniej o tym fakcie. Próba ta okazała się nieskuteczna, a jej efektem była ucieczka dotychczasowego właściciela z pumą. Jedynym pozytywnym aspektem tej nieudanej realizacji jest fakt, że nikt nie doznał obrażeń ciała - dodają policjanci.

Mundurowi podkreślają, że pomimo podjętych działań przez służby, należy mieć na względzie, że opisywana puma pomimo łagodnego
i pięknego wyglądu jest jednak dzikim, drapieżnym zwierzęciem i w przypadku jej zauważenia należy niezwłocznie powiadomić policję na numer alarmowy. Policjanci przestrzegają, aby nie podejmować czynności na własną rękę.

Puma Nubia od kilku lat mieszkała w gospodarstwie na Jurze. Na podstawie wyroku sądu pracownicy poznańskiego zoo mieli odebrać zwierzę właścicielowi. Ten jednak uciekł wraz ze zwierzęciemZobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Gdzie jest puma Nubia z Ogrodzieńca? Właściciel usłyszał zar...

Poszukiwana puma to Nubia. Właściciel zabrał głos

Puma, której trwają poszukiwania to Nubia. Zwierzę jest znane w powiecie zawierciańskim. Nubia to puma concolor, gatunek drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych zamieszkujący Amerykę od Kanady po Patagonię. Urodziła się w 2014 roku i trafiła do obecnego właściciela z czeskiej hodowli. Ten prowadzi gospodarstwo edukacyjne na Jurze. Mogliśmy wziąć udział w specjalnych warsztatach m.in. ze zwierzęciem.

Nie przeocz

Po piątkowym incydencie właściciel zamieścił zdjęcia wybiegu Nubii oraz napisał oświadczenie (fragment w oryginalnej pisowni poniżej).

- W dniu dzisiejszym Zostaliśmy zaatakowani przez pracowników ogrodu zoologicznego w Poznaniu jeden z pracowników próbował mnie powalić spróbował założyć klamrę obezwładnić my definitywnie użył siły w stosunku do mojej osoby moja reakcja była jednoznaczna bronić siebie bronić imienia bronić najukochańszego zwierzaka jakie mam tak użyłem takich słów że po moim trupie ze względu na to że Nubia jest moim dzieckiem jest traktowana nawet wyżej niż że moje dziecko nie pozwolę na to żeby ogród zoologiczny w Poznaniu wyciągnął ręce - pisze właściciel na Facebooku Projekt PUMA - Nubia.

Zamieścił także decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach z listopada 2019 roku, po przeprowadzonej kontroli w gospodarstwie, w której możemy przeczytać, że zwierzę przebywało w odpowiednich warunkach.

Z kolei ZOO w Poznaniu przypomina o wyrokach są w związku z nielegalnym posiadaniem pumy i jej przepadku. I publikuje ten filmik:

Pracownicy zwracają uwagę, że pismo RDOŚ i zdjęcia zwierzęcia w dużej wolierze (opublikowane w internecie) odnoszą się do posesji, na której właściciel nie mieszkał na stałe.

- Pismo z GDOŚ o spełnianiu przez Kamila S. warunków dla pumy odnosi się do posesji w powiecie jędrzejowskim (miejscowość Mników), należącej do rodziny Kamila S., na której Kamil S. nie zamieszkuje od kilku lat i opuścił ją w trakcie toczącego się postępowania w sprawie łamania przez niego przepisów. Warto zaznaczyć, że kontrola RDOŚ odnosi się tylko do zabezpieczeń i tabliczek informujących o zwierzętach niebezpiecznych. Sąd Rejonowy w Zawierciu ustalił bezsprzecznie, że Kamil S. wraz z rodziną i pumą od 1 września 2016 roku zamieszkuje posesję letniskową w miejscowości Ogrodzieniec (konkretnie Złożeniec-Pustkowie) i tam stale przetrzymuje pumę. W tym miejscu RDOŚ nigdy nie prowadził kontroli warunków, a kontrola PIWu została przez Kamila S. skutecznie udaremniona – Kamil S. nie wpuścił NIGDY Powiatowego Lekarza Weterynarii na teren posesji, którą zresztą zamieszkuje bez zgody jej właściciela - odpowiada ZOO w Poznaniu.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Puma z Ogrodzieńca złapana. Trafiła na kwarantannę do zoo - Dziennik Zachodni

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska