Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Putin za mało atrakcyjny na festiwal?

Anna Słoniowska 68 324 88 43 [email protected]
Premier Rosji słynie z tego, ze potrafi zaskakiwać. Czy tym razem zaskoczył organizatorów zielonogórskiego festiwalu?
Premier Rosji słynie z tego, ze potrafi zaskakiwać. Czy tym razem zaskoczył organizatorów zielonogórskiego festiwalu? www.kremlin.ru
Nagranie ze śpiewającym Putinem jest już w mieście, ale nie zobaczymy go podczas festiwalu. - Występ byłby dziwny i niezrozumiały - uznali organizatorzy Festiwalu Piosenki Rosyjskiej.

Przyjedzie, czy nie? A jak przyjedzie, to czy zaśpiewa? A może przyśle nagranie? Dziś już wiemy na pewno: Władimir Putin nie przyjedzie, ani nie zaśpiewa na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. Nie pomylili się za to ci, którzy stawiali na nagranie.

Premier Rosji rzeczywiście wysłał twardy dysk pocztą dyplomatyczną. Organizatorzy niechętnie mówili o sekretnej przesyłce z Moskwy. Nagranie było prawie tak tajne jak akta rosyjskiego premiera. Nikt nic nie widział, ani nie słyszał.

- Nic nie wiem. Nie oglądałem, nie widziałem, nie jestem zainteresowany - oświadczył nam w progu prezydent Janusz Kubicki. - W tym roku się nie udało, ale prędzej czy później do Zielonej Góry zaczną przyjeżdżać światowe sławy. Wierzę, że w końcu wrócimy do spotkań literackich, rozmów debat, bo przecież kiedyś festiwal trwał kilka dni i to nie była tylko muzyka. A co do nagrania to proszę pytać Nesterowicza. Każdy ma swoją działkę, a festiwalem zajmuje się właśnie on.

Na początku dyrektor imprezy niechętnie zdradzał szczegóły dotyczące nagrania. Bo to tajemnica, bo nie pozwala umowa i w ogóle nie wypada o tym mówić. W końcu uchylił przed nami rąbka międzynarodowej tajemnicy.

Co było na dysku? Kilkuminutowe nagranie, podczas którego Putin wykonuje piosenki w języku rosyjskim i angielskim. Niektóre fragmenty prawdopodobnie powstały specjalnie na festiwal, inne były zmontowane z występów wcześniejszych.

Zdecydowano jednak, że ten teledysk nie zostanie upubliczniony. Dlaczego? - Z całym szacunkiem dla strony rosyjskiej, ale to nagranie nie spełniało naszych wymagań. Przekazaliśmy wcześniej nasze prośby i oczekiwania. Część została spełniona, a część niestety nie. Zabrakło przesłania i nawiązania do festiwalu - oświadcza Tomasz Nesterowicz, dyrektor imprezy.

- Występ był wycięty z kontekstu festiwal. Proszę mi wierzyć, że gdybyśmy puścili to nagranie, byłoby ono powiedzmy... dziwne i niezrozumiałe. Festiwal będzie transmitowany w telewizji. Tutaj wszystko musi być jasne. Przecież nikt nie wyjdzie i nie zacznie tłumaczyć. Ten występ nie obroniłby się w Polsce. W Rosji jak najbardziej, ale nie u nas.

Dyrektor podkreśla jednak, że niezależnie od wszystkiego, przesyłka z Moskwy, to poważny ukłon w stronę Zielonej Góry. - To świadczy o tym, że festiwal jest dostrzegany nie tylko w Polsce, ale i w Rosji - zauważa.

Twardy dysk zostanie odesłany na Kreml. Niewykluczone, że występ Putina obejrzą rosyjscy widzowie. Być może, również w Polsce będzie okazja do oceny wokalnych umiejętności premiera. Wiemy, że są prowadzone rozmowy między telewizją polską i rosyjską w sprawie uzyskania sygnału przez TVP.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska