Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytania o oddział

(dam)
Magdalena Świrkowicz. Ordynatorem oddziału neonatologii jest od dwóch lat. Me specjalizację z neonatologii, pediatrii i anestezjologii. Mieszka w Poznaniu, mąż jest lekarzem. Ma trójkę dzieci: dwóch synów i córkę - wszyscy studiują medycynę.
Magdalena Świrkowicz. Ordynatorem oddziału neonatologii jest od dwóch lat. Me specjalizację z neonatologii, pediatrii i anestezjologii. Mieszka w Poznaniu, mąż jest lekarzem. Ma trójkę dzieci: dwóch synów i córkę - wszyscy studiują medycynę. fot. Marek Marcinkowski
Na pytanie Czytelników odpowiada Magdalena Świrkowicz, ordynator neonatologii w zielonogórskim szpitalu.

- Czytałam w gazecie, że oddział dysponuje najnowocześniejszym sprzętem. Czy to prawda?- Tak. Mamy możliwość prowadzenia terapii w sposób skuteczny, zgodny z najnowocześniejszymi standardami w Polsce i za granicą. Nikt nie starałby się o ten sprzęt, gdyby nie bardzo wysokie kwalifikacje zespołu pracującego na oddziale. Lekarze i pielęgniarki potrafiący w pełni ten sprzęt wykorzystać pomagają ratować życie dzieci. Znawcy przedmiotu mówią, że ważne jest mieć nowoczesne wyposażenie, ale jeśli nie ma się mądrej, doświadczonej pielęgniarki to sprzęt ten należy przenieść do magazynu i odkurzać.

W naszym oddziale wszyscy czekamy na nowy sprzęt. Gdy zapadają decyzje o jego zakupie bardzo się cieszymy. A gdy znajdzie się na oddziale, każdy z nas uczy się go obsługiwać podczas szkoleń. Często widzę, jak pielęgniarki w wolnych chwilach czytają, analizują instrukcje, by w razie konieczności być biegłą w obsłudze tego sprzętu.

- Słyszałem, że dostaliście państwo nowe urządzenia. Co to takiego?

- To dwa nowe respiratory z możliwością zapisu i analizy parametrów mechaniki oddychania. Są to urządzenia do ratowania najciężej chorych dzieci. Otrzymaliśmy także jedno urządzenie wspomagające funkcje oddychania w sposób nieinwazyjny. A także trzy otwarte inkubatory, które właśnie zainstalowaliśmy. Będą wykorzystywane do leczenia ciężko chorych noworodków w pierwszych dobach życia, kiedy to trzeba wykonać wiele trudnych i czasochłonnych procedur.

- W zeszłym roku miałam okazję przebywać z moim dzieckiem na neonatologii. Kadra jest wspaniała, opieka też, ale warunki - poza sprzętem - mają wiele do życzenia. Czy planujecie państwo jakiś remont? Bo to trochę wstyd, żeby tak dobry oddział miał tak fatalne warunki.- Owszem, planujemy remont i gromadzimy właśnie środki. Potrzeba 1,2 miliona zł. Podpatrujemy różne rozwiązania, jakie są na podobnych oddziałach w Polsce. Nie chcemy niczego powielać, będziemy się starać by nasze rozwiązania były proste, funkcjonalne i nowoczesne. Wszyscy zgodnie powtarzają, że stworzenie takiego projektu jest najtrudniejszym zadaniem. Zależy nam, by nasz oddział był przyjazny dla dzieci i personelu.
Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo. Już przy narodzinach każdego malucha czuwa dwóch lekarzy ginekologów, pediatra, dwie położne i pielęgniarka pediatryczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska