Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rabaty w skrzynkach

DARIUSZ CHAJEWSKI 324 88 36 dchajewski@gazetalubuska
Helena Mietlińska bez balkonu nie mogłaby żyć. Dla Kazimiery Chmurzewskiej te kwiaty to namiastka przydomowego ogródka.

Jadące ulicą Sikorskiego auta z reguły tutaj zwalniają. Wiele samochodów (szczególnie te prowadzone przez kobiety) nawet się zatrzymuje. Wszystko przez balkony. Trzy z nich śmiało mogłyby startować w wyścigu o miano najpiękniejszego w mieście. Na czwartym także jest sporo kwiatów.
- Wiele osób powtarza mi, że mój jest najładniejszy - mówi Helena Mietlińska. - Jednak tak naprawdę to nie ma żadnego znaczenia. Dbam o kwiaty dla siebie, a nie dla innych.

Rabaty w skrzynkach

Balkonowy kwietnik pani Heleny jest miniaturowym ogrodem przez cały rok. Najpierw - wczesną wiosną - pojawiają się bratki, potem surfinie, pelargonie... A późną jesienią iglaki, żeby było na czym powiesić bożonarodzeniowe stroiki.
- Po pelargonie jeżdżę specjalnie do Żagania - opowiada H. Mietlińska. - Sprzedawczyni jest zapewne przekonana, że prowadzę jakiś sklep, tyle tego biorę.
Dwa razy dziennie podlewanie. Często nawożenie i... wiele uwagi. Bo o pięknych kwiatach decydują drobiazgi. Wystarczy zmiana nawozu, aby zaczęły chorować. Oczywiście nie brakuje problemów. Na przykład ciągłe myślenie o tym, aby nie podpaść mieszkającej niżej sąsiadce. A to spadają płatki kwiatów, a to przy podlewaniu po liściu spłynie woda. O opryskach przeciwko mszycom lepiej zapomnieć.

Raźniej na duszy

Od pani Heleny balkonowego bakcyla złapała synowa, której balkon wyróżnia się na osiedlu. Jednak sąsiadka H. Mietlińskiej K. Chmurzewska uważa, że jej balkonowy ogród nie powstał na fali rywalizacji z sąsiadką. Tylko z potrzeby serca.
- Przeprowadziłam się do tego budynku z domku jednorodzinnego, gdzie zawsze był ogródek - tłumaczy. - Nie wyobrażałam sobie życia bez kwiatów, odrobiony ziemi. Gdy coś rośnie przed oknem, całkiem inaczej człowiek się czuje.
Ten dom wygląda na opanowany przez kwiaty. Nawet na korytarzu, na tablicy ze spisem lokatorów wyklejono fotografie z kwiatami.
- Jak człowiek popatrzy, to jakoś raźniej robi mu się na duszy - zachwyca się przechodzący pod balkonami mężczyzna. - Jak widzę takie kwietniki, żałuję, że nie mam balkonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska