Rach-ciach i… po 19 szkołach w powiecie nowosolskim

Pod nóż, a właściwie głosy radnych poszło 19 szkół utworzonych w zespołach szkół ponadgimnzjalnych. Siedem liceów uzupełniających w "Elektryku", "Nitkach" i "Spożywczaku", kolejne siedem liceów profilowanych dla młodzieży i dorosłych, dwa oddziały o profilu ogólnokształcącym w "Nitkach" i "Rolniczaku" w Nowym Miasteczku oraz dwa technika dla dorosłych w kożuchowskim zespole szkół. Powód był prosty - od kilku lat placówki istniały jedynie na papierze, bo nikt z uczniów nie starał się o przyjęcie. Zarząd powiatu podjął decyzję o formalnym wyczyszczeniu sytuacji.

- Decyzji o zasadności likwidacji dokonali sami uczniowie. Nie ubiegając się o przyjęcie wskazali zbyteczne typy szkół i kierunki. Te kierunki teraz wskazali dyrektorzy szkół, bo od lat nie udawało się dokonać skutecznego naboru - stwierdziła Alicja Gębska naczelnik wydziału społecznego nowosolskiego starostwa.

- Mam wątpliwości, czy hurtowo podejmując decyzję robimy dobrze - zaznaczył radny Tadeusz Gabryelczyk. - To dyrektorzy szkół proponowali powołanie tych szkół i składali kiedyś wnioski o stworzenie tych kierunków - przypomniał. Twierdził, że likwidacja placówek pogorszy sytuację szkół w powiecie.

- Po reformie szkolnictwa we wszystkich szkołach mogły powstawać licea, technika i różne kierunki nauczania. Dyrektorzy tworzyli szkoły szukając szansy na zwiększenie ilości uczniów, bo za tym szły pieniądze z subwencji. Nie wszystko się jednak sprawdziło, bo młodzież nie podejmowała w nich nauki. Teraz chcemy nasze szkoły ponadgimnazjalne profilować, tak by dostosować je bardziej do potrzeb rynku pracy oraz po to, by ze sobą nie konkurowały - mówi starosta Małgorzata Lachowicz Murawska.

Radni przegłosowali cierpliwie wszystkie decyzje o zamiarze zlikwidowania szkół, bo muszą tak uczynić 6 miesięcy przed terminem faktycznej ich likwidacji. Teraz uchwały trafią do zaopiniowania przez kuratora oświaty. Ale los placówek jest już zapewne przesądzony.