Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. oskarżyła byłego prezesa klubu sportowego MKS MOW Orzeł Międzyrzecz Andrzeja Kaczmarka (wyraził zgodę na publikację nazwiska) oraz dwie inne osoby. Postawiono im łącznie sześć zarzutów, dotyczących ich działalności w Orle w latach 2009-2010. Odpowiedzą na wokandzie m.in. za nierzetelne rozliczanie dotacji, w celu uzyskania kolejnych transz pieniędzy na statutową działalność klubu.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu, o czym informowaliśmy 2 stycznia na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl). Teraz czas na szczegóły. O co konkretnie chodzi? O rozliczenia między klubem, a władzami miasta, które wspierały go finansowo. Siatkarze grali wtedy w pierwszej lidze, zaś pieniądze były przeznaczone m.in. na szkoleniem młodzieży i promocję Międzyrzecza. Dotacje wynosiły w tym okresie po 600 tys. zł rocznie. Były podzielone na raty. Klub otrzymywał kolejną transzę dopiero po rozliczeniu poprzedniej i przedstawieniu faktur. Śledczy podważają rzetelność tych sprawozdań. Twierdzą, że w składanych w urzędzie dokumentach działacze m.in. poświadczali nieprawdę.
Jakie zarzuty postawiono działaczom? Jak je komentuje były prezes?
Czytaj w czwartek, 10 stycznia, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?