- Wszystkie służby wiedzą, co mają robić. Jeśli nie wydarzy się jakaś katastrofa, to tym razem zima nie powinna nas zaskoczyć - obiecuje Leszek Rybka, naczelnik miejskiego wydziału gospodarki komunalnej, który będzie kierować w Gorzowie walką z zimą.
Dogadali się
Wydział gospodarki komunalnej, MZK oraz policja dogadały się z firmą PGK Altvater, która dba o stan jezdni. - Będziemy informować ich o miejscach, gdzie trzeba natychmiast interweniować - mówi naczelnik Rybka. Całodobowe dyżury fachowcy z Alvatera pełnią już od początku listopada. W pogotowiu mają dziewięć piaskarek, 500 ton soli, do tego piasek i chlorek wapnia
Dyżury mają też dyspozytorzy MZK. - Drogi odśnieżą piaskarki, ale o tory musimy zadbać sami. Dlatego w zajezdni czeka gotowy pług tramwajowy. Zimy się nie boimy. Nasi klienci też nie powinni - uspokaja Marek Świst z MZK.
Przezorni jak nigdy
Do zimy szykują się kierowcy. W zakładach wulkanizacyjnych tłok. - Lepiej wymienić ogumienie teraz, bo jak spadnie pierwszy śnieg, to pewnie będą kolejki, a na zimówkach jeździ się o wiele bezpieczniej - tłumaczy Mikołaj Kozłowski, kierowca z ul. Słonecznej. Takich jak on jest coraz więcej. - Ruch wzrósł w ciągu kilku dni trzykrotnie, bo w telewizji zaczęli zapowiadać śniegi - mówi Jerzy Lisowski, właściciel serwisu wymiany opon przy ul. Myśliborskiej.
Taki obrót sprawy cieszy policję. - Ale koła to nie wszystko. Dlatego podczas kontroli drogowych będziemy zwracać uwagę na wycieraczki i światła - zapowiada rzecznik gorzowskiej komendy Sławomir Konieczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?